Około dwustu artystów na scenie – Chór Politechniki Morskiej w Szczecinie i Orkiestra Symfoniczna Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza. W Złotej Sali zabrzmiały: Carol Symphony Victora Hely-Hutchinsona, „Dziadek do orzechów” Piotra Czajkowskiego i pieśni świąteczne Johna Williamsa z filmu „Kevin sam w domu”.
Dobór repertuaru nie był przypadkowy – powiedział Przemysław Neumann, dyrektor naczelny i artystyczny Filharmonii.
- Chodziło o to, żeby ludzie wyszli z Filharmonii z uśmiechem na ustach i nastroili bardzo pozytywnie do Świąt, które już po weekendzie. Chór Politechniki Morskiej stanął na wysokości zadania, więc można tylko życzyć Państwu i artystom, i pracownikom Filharmonii dobrych i wesołych Świąt – uzupełnił dyrektor.
Gorąco oklaskiwany koncert zakończyła wykonana na bis pieśń Johna Williamsa „Merry Christmas, Merry Christmas” z filmu „Kevin sam w domu” – dodała dyrygentka Chóru, Sylwia Fabiańczyk-Makuch.
- Czuliśmy się jak jeden wielki organizm oddychający wspólnie, a to dzięki niezwykłemu dyrygentowi – Panu dyrektorowi Przemysławowi Neumannowi, któremu bardzo dziękuję za zaproszenie do tego koncertu. Jesteśmy bardzo wdzięczni melomanom za tak wspaniałe przyjęcie. Nic innego nie zostaje mi powiedzieć, jak życzyć Państwu wszystkiego najlepszego. Merry Christmas – podsumowała Sylwia Fabiańczyk Makuch.
Więcej o koncercie w jutrzejszej „Kawiarence muzycznej” Radia Szczecin emitowanej od godziny 9.05 do 11.
Edycja tekstu: Kacper Narodzonek