"Wychodzimy, żeby przypomnieć, kto jest prawdziwym wrogiem i kto musi ponieść konsekwencje" - mówili mieszkający w Szczecinie Ukraińcy i wspierający ich Polacy podczas manifestacji na placu Solidarności.
Spotkali się w przeddzień trzeciej rocznicy wybuchu wojny w Ukrainie, by przypomnieć, że to Rosja jest agresorem.
Były przemówienia, hymny polski i ukraiński, była też minuta ciszy, za tych którzy zginęli podczas wojny. To właśnie od niej rozpoczęła się manifestacja.
Z jej uczestniczkami rozmawiał reporter Radia Szczecin Krzysztof Cichocki.
- Namawiamy do tego, żeby nie być obojętnym, bo naprawdę dzieją się rzeczy straszne. Świat się zrobił tak cyniczny i tak przerażający... - Pełen pogardy, ignorancji, pełen złości, agresji... - Przyszliśmy tutaj, żeby pokazać, że potrzebujemy jeszcze więcej wsparcia i jesteśmy bardzo wdzięczni Polsce za to wsparcie, które nam daje. - To nie jest wielka sprawa, żeby przyjść na godzinę i pokazać, że nie podoba nam się to, co się dzieje - mówiły.
Uczestnicy marszu przeszli z placu Solidarności kierując się w stronę szczecińskiego magistratu, gdzie zakończyli swoją manifestację.
W poniedziałek, w trzecią rocznicę napaści Rosji na Ukrainę, gościnią Sebastiana Wierciaka w "Rozmowie pod krawatem" o godz. 8.30 będzie Katerina Zavizhenets, prezeska stowarzyszenia w Mi-Gracja i organizatorka manifestacji.
Były przemówienia, hymny polski i ukraiński, była też minuta ciszy, za tych którzy zginęli podczas wojny. To właśnie od niej rozpoczęła się manifestacja.
Z jej uczestniczkami rozmawiał reporter Radia Szczecin Krzysztof Cichocki.
- Namawiamy do tego, żeby nie być obojętnym, bo naprawdę dzieją się rzeczy straszne. Świat się zrobił tak cyniczny i tak przerażający... - Pełen pogardy, ignorancji, pełen złości, agresji... - Przyszliśmy tutaj, żeby pokazać, że potrzebujemy jeszcze więcej wsparcia i jesteśmy bardzo wdzięczni Polsce za to wsparcie, które nam daje. - To nie jest wielka sprawa, żeby przyjść na godzinę i pokazać, że nie podoba nam się to, co się dzieje - mówiły.
Uczestnicy marszu przeszli z placu Solidarności kierując się w stronę szczecińskiego magistratu, gdzie zakończyli swoją manifestację.
W poniedziałek, w trzecią rocznicę napaści Rosji na Ukrainę, gościnią Sebastiana Wierciaka w "Rozmowie pod krawatem" o godz. 8.30 będzie Katerina Zavizhenets, prezeska stowarzyszenia w Mi-Gracja i organizatorka manifestacji.
Edycja tekstu: Elżbieta Bielecka


Radio Szczecin