Kolejny spór dotyczący planu wprowadzenia w Szczecinie zakazu nocnej sprzedaży alkoholu.
Zdaniem radnego klubu OK Polska Marka Kolbowicza właściwym byłoby ustanowienie zakazu od godziny 23 i tylko w wyznaczonych punktach miasta.
- Nie ma spożycie alkoholu, na przykład przy stacjach paliwowych, jakikolwiek by one nie były... Po prostu ktoś jedzie, kupuje i wyjeżdża. Chodzi o te właśnie sklepy, gdzie około godz. 23, o północy i później... tam się dopiero dzieje. Po prostu kwitnie życie towarzyskie, że tak to ujmę - powiedział.
Z kolei w ocenie radnego Prawa i Sprawiedliwości Krzysztofa Romianowskiego obecnie połowa mieszkańców nie widzi potrzeby, aby tego typu zakaz w ogóle uchwalać. Radny dodaje jednocześnie, że ewentualne jego wprowadzenie powinno obowiązywać od godziny 22.
- W mojej ocenie, jeżeli wprowadzać już prohibicję, to wprowadzać ją tak, jak mówi ustawa. A ustawa mówi, że od godz. 22 do 6 to są te widełki, w których można je wprowadzać. Jeżeli ja bym miał decydować, no to chyba raczej bym poszedł w tym kierunku - zaznaczył.
Większość radnych szczecińskiej Rady Miasta zaznacza, że decyzja w tej sprawie zapadnie najwcześniej na kwietniowej sesji.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
- Nie ma spożycie alkoholu, na przykład przy stacjach paliwowych, jakikolwiek by one nie były... Po prostu ktoś jedzie, kupuje i wyjeżdża. Chodzi o te właśnie sklepy, gdzie około godz. 23, o północy i później... tam się dopiero dzieje. Po prostu kwitnie życie towarzyskie, że tak to ujmę - powiedział.
Z kolei w ocenie radnego Prawa i Sprawiedliwości Krzysztofa Romianowskiego obecnie połowa mieszkańców nie widzi potrzeby, aby tego typu zakaz w ogóle uchwalać. Radny dodaje jednocześnie, że ewentualne jego wprowadzenie powinno obowiązywać od godziny 22.
- W mojej ocenie, jeżeli wprowadzać już prohibicję, to wprowadzać ją tak, jak mówi ustawa. A ustawa mówi, że od godz. 22 do 6 to są te widełki, w których można je wprowadzać. Jeżeli ja bym miał decydować, no to chyba raczej bym poszedł w tym kierunku - zaznaczył.
Większość radnych szczecińskiej Rady Miasta zaznacza, że decyzja w tej sprawie zapadnie najwcześniej na kwietniowej sesji.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
- Nie ma spożycie alkoholu, na przykład przy stacjach paliwowych, jakikolwiek by one nie były... Po prostu ktoś jedzie, kupuje i wyjeżdża. Chodzi o te właśnie sklepy, gdzie około godz. 23, o północy i później... tam się dopiero dzieje. Po prostu kwitnie życie towarzyskie, że tak to ujmę - powiedział.
- W mojej ocenie, jeżeli wprowadzać już prohibicję, to wprowadzać ją tak, jak mówi ustawa. A ustawa mówi, że od godz. 22 do 6 to są te widełki, w których można je wprowadzać. Jeżeli ja bym miał decydować, no to chyba raczej bym poszedł w tym kierunku - zaznaczył.


Radio Szczecin