Niepotrzebna pomoc może zrobić więcej szkody niż pożytku.
Do Zwierzogrodu w Wielgowie regularnie trafiają zwierzęta, które pomocy nie potrzebują. Przez pochopne działania ludzi niektóre z nich mogą nigdy nie wrócić na wolność.
Do wielgowskiego azylu trafiła niedawno sroka. Jest sprawna, ale będzie musiała zamieszkać u nas na stałe. Można było tego uniknąć - mówi Paulina Seweryniak ze Zwierzogrodu.
- Widać, że to jest ptak, który był odchowany przez człowieka, ponieważ ma krzywy dziób i łapkę. Była nieodpowiednio żywiona. Ten ptak już nigdy nie zdziczeje. Mimo tego, że jest w pełni lotna, nigdy z tego ośrodka już się nie wydostanie - mówi Seweryniak.
Zanim postanowimy pomóc upewnijmy się, czy zwierzę na pewno tej pomocy potrzebuje - dodaje Seweryniak.
- Jeżeli znajdujemy jakiekolwiek zwierzę i nie wiemy, czy potrzebuje pomocy, czy też nie, to po prostu dzwońmy do ośrodka. My odbieramy telefon bez problemu i ocenimy sytuację mówi Paulina Seweryniak.
Do Zwierzogrodu w Wielgowie trafia co roku ponad 1500 zwierząt. Zdecydowana większość to właśnie ptaki.
Do wielgowskiego azylu trafiła niedawno sroka. Jest sprawna, ale będzie musiała zamieszkać u nas na stałe. Można było tego uniknąć - mówi Paulina Seweryniak ze Zwierzogrodu.
- Widać, że to jest ptak, który był odchowany przez człowieka, ponieważ ma krzywy dziób i łapkę. Była nieodpowiednio żywiona. Ten ptak już nigdy nie zdziczeje. Mimo tego, że jest w pełni lotna, nigdy z tego ośrodka już się nie wydostanie - mówi Seweryniak.
Zanim postanowimy pomóc upewnijmy się, czy zwierzę na pewno tej pomocy potrzebuje - dodaje Seweryniak.
- Jeżeli znajdujemy jakiekolwiek zwierzę i nie wiemy, czy potrzebuje pomocy, czy też nie, to po prostu dzwońmy do ośrodka. My odbieramy telefon bez problemu i ocenimy sytuację mówi Paulina Seweryniak.
Do Zwierzogrodu w Wielgowie trafia co roku ponad 1500 zwierząt. Zdecydowana większość to właśnie ptaki.
Edycja tekstu: Michał Król