Około 7 proc. dzieci cierpi na afazję, czyli specyficzne zaburzenia rozwoju mowy i języka. Nazywa się ją „złodziejką słów”.
- Często jest mylona z niepełnosprawnością intelektualną czy dysfunkcją narządu słuchu - przekonuje dr Wioletta Pawlukowska, prezeska Polskiego Towarzystwa Logopedii Klinicznej. - Te zaburzenia mogą pojawiać się w różnym wieku i dzieci, które mają od 24. do 36. miesiąca życia, one już mogą mieć wczesne zaburzenia językowe, które później u jednej trzeciej dzieci mogą przerodzić się właśnie w DLD.
Eksperci oceniają, że około 2-3 proc. dzieci ze względu na głębokość zaburzenia wymaga szczególnej pomocy i opieki. - Czasami na prawidłową diagnozę niestety trzeba poczekać - mówi Dariusz Ciecierski z Fundacji Z Afazją Na Sportowo. - Tu był ten problem, jak rozpoznać i do kogo się zgłosić. Ja sam nie wiedziałem z kim rozmawiać, bo pediatra nie wiedział. Neurolog ciężko, więc my długo szukaliśmy, co to może być za zaburzenie.
Objawami afazji mogą być: zaburzenia pisania, płynności mowy i niemożność wypowiadania zrozumiałych zdań, trudności w czytaniu, zaburzenie tempa mowy, utrata zdolności nazewnictwa przedmiotów, także tych codziennego użytku czy problemy z powtarzaniem słów i zdań.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Eksperci oceniają, że około 2-3 proc. dzieci ze względu na głębokość zaburzenia wymaga szczególnej pomocy i opieki. - Czasami na prawidłową diagnozę niestety trzeba poczekać - mówi Dariusz Ciecierski z Fundacji Z Afazją Na Sportowo. - Tu był ten problem, jak rozpoznać i do kogo się zgłosić. Ja sam nie wiedziałem z kim rozmawiać, bo pediatra nie wiedział. Neurolog ciężko, więc my długo szukaliśmy, co to może być za zaburzenie.
Objawami afazji mogą być: zaburzenia pisania, płynności mowy i niemożność wypowiadania zrozumiałych zdań, trudności w czytaniu, zaburzenie tempa mowy, utrata zdolności nazewnictwa przedmiotów, także tych codziennego użytku czy problemy z powtarzaniem słów i zdań.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski