Wciąż pęka i szpeci, ale mimo zapowiadanego remontu nie wiadomo, kiedy coś się zmieni. Renowację ponad 60-letniego pomnika kolejarza przy szczecińskim dworcu magistrat zapowiadał na wiosnę tego roku.
Rzeźba jest w coraz gorszym stanie - przyznają mieszkańcy miasta.
- Wydaje mi się, że jest już do wyremontowania, prawda? - To się do niczego nie nadaje, nawet na pomnik, to na pewno nie. - Ładnie nie wygląda. - No pęka, jest pęknięty. Trzeba go troszeczkę odświeżyć. - Trochę? Dużo remontu wymaga. - Zapewne tak, wymaga. - Mogliby coś z tym zrobić. - Jak pęknie i kogoś przydusi, to wtedy zrobią być może. - Trzeba ich zmobilizować, żeby to zrobili, żeby to ładnie wyglądało. Mamy nowy dworzec, wydaje mi się, że trzeba po prostu o to zadbać - podkreślają szczecinianie.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy rozpocznie się renowacja. Szczeciński magistrat nie odpowiedział na wszystkie nasze pytania.
Jak przekazała Marta Kufel z biura prasowego UM, miasto liczy, że koszt naprawy pokryje polisa - pomnik był ubezpieczony.
- Gmina zgłosiła powstałą szkodę do ubezpieczyciela celem jej likwidacji. Obecnie trwa postępowanie z udziałem zewnętrznych rzeczoznawców, jednak do podjęcia kolejnych kroków konieczne jest otrzymanie ostatecznej decyzji towarzystwa ubezpieczeniowego, dotyczące ewentualnej wypłaty środków z naszej polisy. Niezależnie od rozwoju sytuacji miasto będzie dążyć do naprawy pomnika - poinformowała.
Miasto nie zabezpieczyło środków na remont pomnika w tegorocznym budżecie.
Według naszych informacji, sprawa ma rozstrzygnąć się w ciągu miesiąca. Remont pomnika to koszt około 100 tys. złotych.
- Wydaje mi się, że jest już do wyremontowania, prawda? - To się do niczego nie nadaje, nawet na pomnik, to na pewno nie. - Ładnie nie wygląda. - No pęka, jest pęknięty. Trzeba go troszeczkę odświeżyć. - Trochę? Dużo remontu wymaga. - Zapewne tak, wymaga. - Mogliby coś z tym zrobić. - Jak pęknie i kogoś przydusi, to wtedy zrobią być może. - Trzeba ich zmobilizować, żeby to zrobili, żeby to ładnie wyglądało. Mamy nowy dworzec, wydaje mi się, że trzeba po prostu o to zadbać - podkreślają szczecinianie.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy rozpocznie się renowacja. Szczeciński magistrat nie odpowiedział na wszystkie nasze pytania.
Jak przekazała Marta Kufel z biura prasowego UM, miasto liczy, że koszt naprawy pokryje polisa - pomnik był ubezpieczony.
- Gmina zgłosiła powstałą szkodę do ubezpieczyciela celem jej likwidacji. Obecnie trwa postępowanie z udziałem zewnętrznych rzeczoznawców, jednak do podjęcia kolejnych kroków konieczne jest otrzymanie ostatecznej decyzji towarzystwa ubezpieczeniowego, dotyczące ewentualnej wypłaty środków z naszej polisy. Niezależnie od rozwoju sytuacji miasto będzie dążyć do naprawy pomnika - poinformowała.
Miasto nie zabezpieczyło środków na remont pomnika w tegorocznym budżecie.
Według naszych informacji, sprawa ma rozstrzygnąć się w ciągu miesiąca. Remont pomnika to koszt około 100 tys. złotych.