To błąd z opóźnionym zapłonem. Były wiceminister edukacji w rządzie Prawa i Sprawiedliwości krytykuje zniesienie zadań domowych.
Zdaniem Macieja Kopcia ta decyzja wpłynie negatywnie na wyniki egzaminów w przyszłości. Radny PiS-u mówił w "Rozmowie pod krawatem", że brak zadań zniechęca do systematycznej nauki.
Od ubiegłego roku zadania domowe zniknęły z klasy I-III w podstawówkach. W starszych klasach prace w domu nie są obowiązkowe.
- To jest odłożone nieszczęście, bo to i oddziałuje na to, że uczniowie nie czują się zobowiązani i jakby w dłuższym momencie czasu spowoduje, taka rzecz prowadzona od klasy czwartej na pewno będzie rzutować na wynik egzaminów później - mówi Kopeć.
Edycja tekstu: Michał Król