Blisko trzydziestu rowerzystów w pięć dni pokona prawie pół tysiąca kilometrów. To w ramach kończących się Szczecińskich obchodów Dni Skandynawii.
- Ruszamy do Skandynawii, jedziemy! Do zobaczenia! - Będziemy normalnie kręcić szybciej, ale krzyczcie jak za szybko, żeby to wszystko nie odstawało. - Będę tak jechała, żeby się nie zgubić, żeby mnie nie zostawili gdzieś - mówią uczwstnicy.
- Jeśli komuś to stanie się na trasie, służymy swoją pomocą. Mamy zapasowe części i narzędzia, które pozwolą usprawniać takie rowery. Będziemy jechać za rajdem. W samej Kopenhadze wskakuję na rower, narzędzia pakuję do sakwy i patrzę komu się to zepsuło - mówi Mikołaj Jałowiecki.
- Spory dystans, około 500 kilometrów zrobimy w ciągu tych pięciu dni. Ale dla tak zaprawionych rowerzystów i w miłym towarzystwie to pokonamy z wielką przyjemnością - mówi Krystyna Roszak, prezes Fundacji Gryfus.
Wyprawę zorganizował Szczeciński Klub Rowerowy Gryfus. W czwartek do pokonania mają prawie 150-kilometrowy odcinek do Świnoujścia. Tam wsiądą na prom, aby kolejnego dnia w Ystad ruszyć do stolicy Danii - Kopenhagi.
- Jeśli komuś to stanie się na trasie, służymy swoją pomocą. Mamy zapasowe części i narzędzia, które pozwolą usprawniać takie rowery. Będziemy jechać za rajdem. W samej Kopenhadze wskakuję na rower, narzędzia pakuję do sakwy i patrzę komu się to zepsuło - mówi Mikołaj Jałowiecki.
- Spory dystans, około 500 kilometrów zrobimy w ciągu tych pięciu dni. Ale dla tak zaprawionych rowerzystów i w miłym towarzystwie to pokonamy z wielką przyjemnością - mówi Krystyna Roszak, prezes Fundacji Gryfus.
Wyprawę zorganizował Szczeciński Klub Rowerowy Gryfus. W czwartek do pokonania mają prawie 150-kilometrowy odcinek do Świnoujścia. Tam wsiądą na prom, aby kolejnego dnia w Ystad ruszyć do stolicy Danii - Kopenhagi.


Radio Szczecin