Rządowa Agencja Kataru może zastąpić dotychczasowego inwestora - zapowiedział minister skarbu. Aleksander Grad na konferencji prasowej zapowiedział, że na zakończenie transakcji daje sobie czas do końca sierpnia.
Minister Skarbu oświadczył też, że nie zamierza podawać się do dymisji. - Jestem do dyspozycji premiera i to on będzie oceniał moją osobę - powiedział minister Grad.
Już nie list stoczniowców, a sytuacja gospodarcza na świecie miała być przyczyną przesunięcia terminu płatności za stocznie przez Katarczyków - tak dziś się tłumaczył z fiaska sprzedaży stoczni minister skarbu. Wcześniej Aleksander Grad pytany o to, co było przyczyną braku wpłaty 381 milionów złotych za stocznie odpowiadał, że przyczyną wstrzymania inwestycji i przesunięcia terminu płatności do 17 sierpnia był list Szczecińskiego Stowarzyszenia Obrony Stoczni. Dziś przyczyny są już inne. - Z informacji, które do nas docierają można skwitować to bardzo krótko, że trudno przełamać realia życia gospodarczego, które są na świecie. Rozumiem, że dotychczasowi inwestorzy nie do końca uzyskali akceptację od tych instytucji finansowych, które stały za nimi i miały finansować do końca ten projekt - mówi Grad.
Polska na uregulowanie spraw stoczni w Gdyni i Szczecinie ma czas do końca sierpnia. Na tyle zgodziła się Komisja Europejska.
Jeżeli sprzedaż w tym czasie się nie powiedzie, Agencja Rozwoju Przemysłu będzie wnioskować do Komisji Europejskiej o przedłużenie terminu sprzedaży majątku stoczniowego.