Generał Waldemar Skrzypczak uważa, że złamano procedury, które zabraniają ważnym osobom w państwie podróżować jednym samolotem.
Generał Waldemar Skrzypczak powiedział TVP Info, że jest przekonany, iż podejmując decyzję o tym, kto poleci TU 154, popełniono kardynalne błędy. Wojskowy dodał, że bardzo żałuje, że od dawna nie podejmowano kroków w celu unowocześnienia floty samolotów, które miałyby wozić najważniejsze osoby w państwie.
Według generała, decyzję o składzie polskiej delegacji podejmuje Kancelaria Prezydenta, a o składzie delegacji wojskowej - minister obrony narodowej.
W związku ze śmiercią szefa Sztabu Generalnego WP i dowódców rodzajów sił zbrojnych dowództwo nad armią przejmują ich pierwsi zastępcy - powiedział ppłk Dariusz Niedzielski z zespołu prasowego Sztabu Głównego Wojska Polskiego. Taki scenariusz wynika z wojskowych regulaminów.
W sobotniej tragedii zginął gen. Franciszek Gągor, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Jego pierwszym zastępcą jest generał Mieczysław Stachowiak. Samolotem lecieli także szef wojsk lądowych, szef sił powietrznych, oraz dowódca marynarki wojennej i były dowódca 8. Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu wiceadmirał Andrzej Karweta. W katastrofie zginęli również dowódcy wojsk specjalnych i operacyjnych sił zbrojnych.
W katastrofie prezydenckiego samolotu w Smoleńsku zginęło w sumie 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński, jego małżonka i wielu najwyższych urzędników państwowych, posłów, senatorów, dowódców wojskowych i hierarchów Kościoła.