22 historie matek, które w obliczu zagrożenia życia postanowiły nie przerywać ciąży zdokumentowała i sfotografowała Marta Dzbeńska-Karpińska. Ostatnie dwa przypadki dotyczą również kobiet ze Szczecina.
Autorka dzieli wszystkie swoje bohaterki na dwie grupy matek: tych, które miały tak silne pragnienie macierzyństwa, że chciały urodzić mimo zagrożenia życia i te, które znalazły się w nieplanowanej i zagrożonej ciąży. Książka ma ukazać się w Dniu Matki.
Jeden z opisywanych w książce przypadków dotyczy kobiety, która znalazła się w ciąży po raz trzeci. Okazało się jednak, że wraz z ciążą rozwija się nowotwór. Lekarze sugerowali aborcję, ale kobieta nie zgodziła się na to – opowiada Marta Dzbeńska-Karpińska.
- Ona się wielokrotnie wzbraniała przed zbyt wczesnym rozwiązaniem, bo chciała dać swojemu dziecku jak największą szansę na przeżycie – opowiada Marta Dzbeńska-Karpińska. - Kiedy już przyparta do muru, bo zaczęła bardzo słabnąć i umierać, zgodziła się na rozwiązanie, dziecko ważyło niewiele ponad 2 kilogramy, a usunięty guz 15 kilogramów.
Wszystkie opisane historie kończą się szczęśliwie.
- Czynnikiem, który decyduje jak daleko pójdziemy w ochronę nienarodzonego dziecka jest miłość – tłumaczy ks. Tomasz Kancelarczyk, organizator szczecińskiego Marszu dla Życia. - Nie dam tu rozwiązań i nie powiem, że trzeba postąpić tak czy inaczej, nie powiem, że ma pani zrezygnować z życia dziecka czy ze swojego życia. Tylko to jest życie dziecka i życie matki. Wybory są więc bardzo trudne, ale będą moralnie dopuszczalne, jeżeli to drugie życie będziemy też traktowali nie jako płód, ale jako życie człowieka.
Posłuchaj rozmowy z autorką książki.