- Trwają rozmowy dotyczące powołania nowej spółki stoczniowej - potwierdził informacje Radia Szczecin marszałek województwa. Olgierd Geblewicz mówił w "Rozmowach pod krawatem", że firma miałaby zajmować się kontrolą terenów postoczniowych i nawiązywaniem kontaktów z potencjalnymi inwestorami.
Według marszałka mówi się o tym zarówno w sejmiku, jak i wśród związkowców. Środowiska związane z gospodarką morską chcą, by decyzje dotyczące majątku byłej stoczni zapadały na miejscu, a nie w Katowicach, gdzie mieści się siedziba właściciela gruntów - Towarzystwa Finansowego Silesia.
Problem w tym, że nowy zarząd Silesii nie opowiada się za takim rozwiązaniem. - Stwierdził, że powoływanie dzisiaj nowej spółki, to będzie generowanie dodatkowego kosztu - wyjaśniał Geblewicz. - Dzisiaj te wpływy firmy z umów dzierżawy, bo przecież na terenie stoczni jest wielu dzierżawców, pokrywają działalność bieżącą. Nie pozwalają natomiast na odtwarzanie majątku.
Zdaniem zarządu Silesii, najpierw należy znaleźć inwestorów, a dopiero potem zastanawiać się nad tym, kto będzie zarządzał i kontrolował majątek.
Marszałek liczy, że kolejne spotkanie z szefostwem spółki odbędzie się jeszcze przed wakacjami.
Posłuchaj „Rozmowy pod krawatem”.