Uroczystość Ciała i Krwi Chrystusa, czyli święto Bożego Ciała obchodzą dziś wierni Kościoła Rzymskokatolickiego. W Bazylice św. Jana Chrzciciela abp Andrzej Dzięga odprawił mszę św., po której ulicami Szczecina przeszła procesja.
Sięgające korzeniami aż XIII wieku, święto Bożego Ciała jest wspomnieniem Ostatniej Wieczerzy oraz przeistoczenia Chleba i Wina w Ciało i Krew Chrystusa.
- W monstrancji złocistej niesiemy ten znak nadziei żywego Boga, obecnego pod postacią Chleba i ukazujemy go światu - mówił w homilii metropolita szczecińsko-kamieński, abp Andrzej Dzięga. - Nie szukaj go gdzie indziej, bo nie znajdziesz. Rodzino, siostro i bracie oraz Polsko cała. Uklęknij i wielbij, a wstaniesz zdrowa, mocna i radosna.
- Jesteśmy ludźmi wierzącymi i cenimy sobie wartości naszej wiary - przyznał jeden z członków Stowarzyszenia Starszych Mechaników Morskich, które brało udział w mszy.
Tradycyjnie dzieci sypały kwiatki. - Spotkanie z Bogiem - jak najbardziej. Tym bardziej, że małe dziecko się uczy - stwierdziła jedna z mam.
Po mszy ulicami Szczecina do katedry przeszła procesja, gdzie mszę św. odprawił biskup Marian Błażej Kruszyłowicz.
- W monstrancji złocistej niesiemy ten znak nadziei żywego Boga, obecnego pod postacią Chleba i ukazujemy go światu - mówił w homilii metropolita szczecińsko-kamieński, abp Andrzej Dzięga. - Nie szukaj go gdzie indziej, bo nie znajdziesz. Rodzino, siostro i bracie oraz Polsko cała. Uklęknij i wielbij, a wstaniesz zdrowa, mocna i radosna.
- Jesteśmy ludźmi wierzącymi i cenimy sobie wartości naszej wiary - przyznał jeden z członków Stowarzyszenia Starszych Mechaników Morskich, które brało udział w mszy.
Tradycyjnie dzieci sypały kwiatki. - Spotkanie z Bogiem - jak najbardziej. Tym bardziej, że małe dziecko się uczy - stwierdziła jedna z mam.
Po mszy ulicami Szczecina do katedry przeszła procesja, gdzie mszę św. odprawił biskup Marian Błażej Kruszyłowicz.