Szykuje się kolejne referendum energetyczne w regionie. O tym czy na terenie swojej gminy chcą elektrowni wiatrowych, zdecydują mieszkańcy Stepnicy.
Wniosek o rozpisanie referendum złoży na najbliższym posiedzeniu rady gminy jej wójt - Andrzej Wyganowski. Jego zdaniem, elektrownie wiatrowe to duże przychody do kasy samorządu. - To jest dochód m.in. z podatków od nieruchomości i budowli. Gdyby takich elektrowni powstało w gminie 12 lub 13, to jej roczny dochód zamykałby się w granicach 1,2 mln złotych - twierdzi Wyganowski.
Problemem może być jednak frekwencja. - Zdaję sobie sprawę, że może być z nią kiepsko - dodaje Wyganowski. - W tej chwili bardzo dużo mówi się na temat elektrowni i opowiada się różne rzeczy, które nie są prawdziwe. Chciałbym więc przedstawić mieszkańcom obiektywny obraz, a jednocześnie poznać ich zdanie na ten temat.
Ewentualne głosowanie planowane jest na 9 września. Byłoby to trzecie referendum energetyczne w województwie zachodniopomorskim. Wcześniej o elektrowniach atomowych decydowali mieszkańcy Gąsek i Gryfina.
Problemem może być jednak frekwencja. - Zdaję sobie sprawę, że może być z nią kiepsko - dodaje Wyganowski. - W tej chwili bardzo dużo mówi się na temat elektrowni i opowiada się różne rzeczy, które nie są prawdziwe. Chciałbym więc przedstawić mieszkańcom obiektywny obraz, a jednocześnie poznać ich zdanie na ten temat.
Ewentualne głosowanie planowane jest na 9 września. Byłoby to trzecie referendum energetyczne w województwie zachodniopomorskim. Wcześniej o elektrowniach atomowych decydowali mieszkańcy Gąsek i Gryfina.