Z jednej strony neonaziści, z drugiej strony mieszkańcy Pasewalku i całego regionu, politycy oraz Polacy, sąsiedzi z zagranicy. W niemieckim miasteczku odbyły się w sobotę dwie manifestacje.
W Pasewalku w tym roku odbywał się zjazd neonazistów, sympatyków NPD - Narodowodemokratycznej Partii Niemiec.
Mieszkańcy tym razem powiedzieli STOP. Mają dość tego, że wschodnie landy kojarzone są z neonazistami. Dlatego zorganizowali konkurencyjny happening. Pomysł narodził się spontanicznie miesiąc temu. Wpadli na niego mieszkańcy, a poparli m.in. politycy. Chodziło o stworzenie tzw. żywego łańcucha. Udział w akcji wzięło 2 tys. osób. Udało się stworzyć łańcuch o długości 4 km.
W tym samym czasie odbywał się zjazd neonazistów z NPD.
Mieszkańcy tym razem powiedzieli STOP. Mają dość tego, że wschodnie landy kojarzone są z neonazistami. Dlatego zorganizowali konkurencyjny happening. Pomysł narodził się spontanicznie miesiąc temu. Wpadli na niego mieszkańcy, a poparli m.in. politycy. Chodziło o stworzenie tzw. żywego łańcucha. Udział w akcji wzięło 2 tys. osób. Udało się stworzyć łańcuch o długości 4 km.
W tym samym czasie odbywał się zjazd neonazistów z NPD.


Radio Szczecin