Wypełniony po brzegi kościół wspominał w niedzielny wieczór zmarłych studentów, profesorów i pracowników naukowych. Najpierw była msza św., a następnie koncert. W Sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa odbyły się Zaduszki Akademickie.
Koncert zagrali i zaśpiewali: Jolanta Szczepaniak oraz muzycy i szczecińscy artyści m.in. z Akademii Sztuki przy akompaniamencie światowej sławy saksofonisty Piotra Barona.
- Jest ludzką rzeczą płakać, ale po jakimś czasie dochodzi do nas ta rzeczywistość, że oni przechodzą w lepszy wymiar. Nam trudno jest pojąć jak pięknie jest po tamtej stronie, przy Panu Bogu - powiedziała Jolanta Szczepaniak, podczas koncertu.
- Oprócz refleksji i modlitwy, to jest czas bycia razem we wspólnocie akademickiej - uważa Mateusz Klimek z Duszpasterstwa Akademickiego "W Sercu".
Zaduszki Akademickie tradycyjnie co roku organizowane są u szczecińskich chrystusowców.
- Jest ludzką rzeczą płakać, ale po jakimś czasie dochodzi do nas ta rzeczywistość, że oni przechodzą w lepszy wymiar. Nam trudno jest pojąć jak pięknie jest po tamtej stronie, przy Panu Bogu - powiedziała Jolanta Szczepaniak, podczas koncertu.
- Oprócz refleksji i modlitwy, to jest czas bycia razem we wspólnocie akademickiej - uważa Mateusz Klimek z Duszpasterstwa Akademickiego "W Sercu".
Zaduszki Akademickie tradycyjnie co roku organizowane są u szczecińskich chrystusowców.