W Niedzielę Wielkanocną do wspólnego śniadania zasiadło kilkadziesiąt osób bezdomnych i samotnych. Przygotowali je wolontariusze Caritasu i Akcji Katolickiej przy parafii Matki Bożej Jasnogórskiej na Pomorzanach.
Były życzenia, dzielenie się jajkiem i tradycyjne potrawy, ale przede wszystkim... rodzinna atmosfera.
- Nie mam rodziny i bardzo się cieszę, że mogę tu być, bo jest wspaniała atmosfera. Nieraz samotność doprowadza do łez, a tu czuję wspólnotę - mówili uczestnicy śniadania.
- Zawsze wigilię i śniadanie wielkanocne robimy w dzień święta - tłumaczy Grzegorz Rutkowski z parafialnego oddziału Caritas. - Ta atmosfera jest najważniejsza.
Uczestnicy śniadania otrzymają też wielkanocne paczki żywnościowe.
- Nie mam rodziny i bardzo się cieszę, że mogę tu być, bo jest wspaniała atmosfera. Nieraz samotność doprowadza do łez, a tu czuję wspólnotę - mówili uczestnicy śniadania.
- Zawsze wigilię i śniadanie wielkanocne robimy w dzień święta - tłumaczy Grzegorz Rutkowski z parafialnego oddziału Caritas. - Ta atmosfera jest najważniejsza.
Uczestnicy śniadania otrzymają też wielkanocne paczki żywnościowe.