W doliczonym czasie gry Rosjanie uratowali remis w meczu z Anglią.
I taka też była pierwsza połowa meczu, który od dawna był zapowiadany jako jeden z hitów pierwszej kolejki spotkań grupowych w mistrzostwach Europy we Francji. Anglicy pomysłowo atakowali, ale nie potrafili wykończyć kilku akcji. Rosjanie nastawili się na zachowawczą grę, oddali tylko jeden groźniejszy strzał w kierunku Joe Harta.
Druga połowa nadal nie zachwycała, choć Rosjanie z każdą minutą grali coraz odważniej. Wyżej ustawiali defensywę, atakowali większą ilością piłkarzy i zaliczyli kilka ciekawych akcji. To jednak Anglicy wciąż mieli przewagę, której nie potrafili udokumentować.
- Skoro nie po akcji, to ze stałego fragmentu gry - mówią piłkarscy fachowcy i ta zasada sprawdziła się w Marsylii. W 73. Anglia wykonywała rzut wolny z 18 metrów. Technicznym uderzeniem Igora Akinfiejewa pokonał Eric Dier. Gol piękny, ale i do bramkarza Rosjan można mieć trochę pretensji, bo za bardzo odsłonił swoją prawą stronę bramki i tam pomocnik Anglii posłał piłkę.
Rosjanie przez kwadrans nie potrafili się podnieść. Ale w doliczonym czasie gry uśmiechnęło się do nich szczęście. Jedno z ostatnich dośrodkowań celną główką wykończył stoper Wasilij Bierezucki.
ZOBACZ tabelę grupy B na Euro 2016.
Anglia - Rosja 1:1 (0:0)
1:0 - 73. Eric Dier
1:1 - 92. Wasilij Bierezucki
Anglia: Hart - Walker, Cahill Ż, Smalling, Rose - Alli, Dier, Rooney (77. Wilshere) - Lallana, Kane, Sterling (87. Milner).
Rosja: Akinfiejew - Smolnikow, Ignaszewicz, W. Bieriezucki, Szczennikow Ż - Neustaedter (80. Głuszakow), Gołowin (77. Szyrokow) - Smołow (86. Mamajew), Szatow, Kokorin - Dziuba.
Na czas mistrzostw Radio Szczecin przygotowało specjalne serwisy informacyjne o EURO. O ME można też poczytać w naszym serwisie internetowym: radioszczecin.pl/euro.