Radio SzczecinRadio Szczecin » Sport
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz

Henrikh Mkhitaryan. Fot. www.twitter.com/henrikhmkh
Henrikh Mkhitaryan. Fot. www.twitter.com/henrikhmkh
- Armenia wygra z Polską lub będzie remis - te mało popularne słowa wypowiadają Ormianie mieszkający w Szczecinie.
Albert i Arsen Najaryan przypominają ubiegłoroczny mecz w Warszawie, który biało-czerwoni wygrali 2:1, ale dopiero po bramce w doliczonym czasie meczu. I przestrzegają, że w czwartek w składzie będzie największa gwiazda ormiańskiej piłki - Henrikh Mkhitaryan z Manchesteru United.

- Wszystkim, którzy oglądali poprzedni mecz Armenia - Polska on się podobał. Armenia grała bardzo dobrze. Mimo, że przegrała mecz był niesamowity. Walczyli jak lwy. Wtedy nie grał Henrikh Mkhitaryan, a dziś już tak. - Przede wszystkim atut własnego boiska. Reprezentacja Armenii zdobyła większość punktów grając u siebie na stadionie. Stawiam na remis - mówią mieszkający w Szczecinie Ormianie.

Ormianie mieszkający w Polsce mówią, że w ich kraju piłka nożna nie jest tak popularna jak u nas i że ich piłkarze nie mogą liczyć na tak głośny doping jak biało-czerwoni u siebie. Dopingować jednak zamierzają ze Szczecina - w grupie mniej więcej dziesięciu Ormian będą w czwartek kibicować swojej reprezentacji.

Mecz polskich piłkarzy z Armenią zacznie się o godzinie 18. To przedostatnia kolejka eliminacji do Mistrzostw Świata. Biało-czerwoni mogą już teraz zapewnić sobie awans, ale aby tak się stało muszą w Erewaniu wygrać, a Czarnogóra musi zremisować z Danią.
Albert i Arsen Najaryan przypominają ubiegłoroczny mecz w Warszawie, który biało-czerwoni wygrali 2:1, ale dopiero po bramce w doliczonym czasie meczu. I przestrzegają, że w czwartek w składzie będzie największa gwiazda ormiańskiej piłki - Henrikh Mkhitar

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty