Klęska piłkarek ręcznych Pogoni w ostatnim w tym roku meczu Superligi rozegranym w Szczecinie. Drużyna trenera Adriana Struzika przegrała w środowy wieczór z MKS-em Perła Lublin 15:29.
Do przerwy szczecinianki przegrywały 7:11 ale warto dodać, że po 19 minutach gry lublinianki prowadziły już 11:3. W drugiej połowie, po początkowym zrywie, szczypiornistki Pogoni oddały inicjatywę rywalkom, które systematycznie punktowały nasz zespół wygrywając ostatecznie różnicą aż czternastu goli.
Bramkarka szczecińskiej siódemki Natalia Krupa przyznała, że o tak wysokiej porażce zadecydowała słaba skuteczność i liczne proste błędy. - Zabrakło koncentracji w ataku, na pewno nieskuteczność. To doświadczone zawodniczki i nie pozwalają wydrzeć sobie zwycięstwa. Takie mecze też się zdarzają i mama nadzieję, że to pierwszy i ostatni w tym sezonie - powiedziała Krupa.
Porażka z Perłą przerwała serię pięciu zwycięstw szczecinianek w rozgrywkach o mistrzostwo Polski. Na zakończenie pierwszej rundy Superligi piłkarki ręczne Pogoni 18 listopada na wyjeździe spotkają się z UKS-em Kościerzyna.
Bramkarka szczecińskiej siódemki Natalia Krupa przyznała, że o tak wysokiej porażce zadecydowała słaba skuteczność i liczne proste błędy. - Zabrakło koncentracji w ataku, na pewno nieskuteczność. To doświadczone zawodniczki i nie pozwalają wydrzeć sobie zwycięstwa. Takie mecze też się zdarzają i mama nadzieję, że to pierwszy i ostatni w tym sezonie - powiedziała Krupa.
Porażka z Perłą przerwała serię pięciu zwycięstw szczecinianek w rozgrywkach o mistrzostwo Polski. Na zakończenie pierwszej rundy Superligi piłkarki ręczne Pogoni 18 listopada na wyjeździe spotkają się z UKS-em Kościerzyna.