36-letni zawodnik po ośmiu sezonach gry w Kingu Szczecin opuścił Wilki Morskie.
Paweł Kikowski w Radiu Szczecin w dzisiejszej audycji "Wszystko na Gorąco" przyznał, że wybrał biało-bordowe barwy z powodów rodzinnych oraz dobrej znajomości koszykarzy i trenera Spójni Sebastiana Machowskiego.
- To były bardzo duże względy rodzinne, ponieważ osiedliłem się w Szczecinie i Stargard był najbliższą opcją, żebym był z dziećmi i z żoną. To zaważyło dość mocno, a poza tym znam się z niektórymi chłopakami z drużyny i znam się z obecnym trenerem PGE Spójni Stargard. Można powiedzieć, że wybór był naturalny chociaż po tylu latach w Szczecinie, jak wiadomo: derbowe spotkania..., nie był na pewno łatwy - przyznał.
Paweł Kikowski jest ostatnim transferem PGE Spójni Stargard, która zamknęła skład drużyny na nowy sezon Energa Basket Ligi mając sześciu Polaków i czterech obcokrajowców.
- To były bardzo duże względy rodzinne, ponieważ osiedliłem się w Szczecinie i Stargard był najbliższą opcją, żebym był z dziećmi i z żoną. To zaważyło dość mocno, a poza tym znam się z niektórymi chłopakami z drużyny i znam się z obecnym trenerem PGE Spójni Stargard. Można powiedzieć, że wybór był naturalny chociaż po tylu latach w Szczecinie, jak wiadomo: derbowe spotkania..., nie był na pewno łatwy - przyznał.
Paweł Kikowski jest ostatnim transferem PGE Spójni Stargard, która zamknęła skład drużyny na nowy sezon Energa Basket Ligi mając sześciu Polaków i czterech obcokrajowców.
- To były bardzo duże względy rodzinne, ponieważ osiedliłem się w Szczecinie i Stargard był najbliższą opcją, żebym był z dziećmi i z żoną. To zaważyło dość mocno, a poza tym znam się z niektórymi chłopakami z drużyny i znam się z obecnym trenerem PGE Spójni Stargard. Można powiedzieć, że wybór był naturalny chociaż po tylu latach w Szczecinie, jak wiadomo: derbowe spotkania..., nie był na pewno łatwy - przyznał.