Piłkarze Pogoni zakończyli przygotowania do sobotniego meczu z Koroną Kielce w rozgrywkach o mistrzostwo Polski.
Szczecinianie do rywalizacji z walczącym o utrzymanie beniaminkiem Ekstraklasy przystąpią bez pauzującego za żółte kartki Austriaka Benedikta Zecha i kontuzjowanego Rafała Kurzawy.
Poza podstawowym składem są także trenujący już z zespołem Michał Kucharczyk i Bośniak Danijel Loncar. Do wyjściowej jedenastki po kartkowej pauzie wraca natomiast Grek Konstantinos Triantafyllopoulos.
Portowcy w poprzedniej kolejce pokonali w Lubinie Zagłębie 1:0 po golu w doliczonym czasie gry Marcela Wędrychowskiego. Także w Płocku wygraną z Wisłą Duma Pomorza zapewniła sobie po bramce po upływie 90. minuty.
Pomocnik Pogoni Mateusz Łęgowski przyznaje, że w sobotę woli uniknąć nerwowej końcówki, ale nie ma nic przeciwko golom zdobytym w doliczonym czasie dającym komplet punktów.
- Myślę, że nieważne w której minucie strzelamy, ważne, że strzelamy i wygrywamy i zdobywamy te 3 punkty. Raków też miał kilka meczy takich, że w końcówce strzelił i wygrywali, więc czemu my tak nie mamy robić? Wiadomo, że chcielibyśmy strzelać jeszcze więcej bramek i nie trzymać kibiców do samego końca, bo zdajemy sobie sprawę jakie to wielkie emocje i zrobimy wszystko, żeby w następnych meczach strzelać więcej i grać na zero z tyłu - zapowiedział.
Sobotnie spotkanie piłkarzy Pogoni z Koroną Kielce będziemy transmitować w Radiu Szczecin w audycji Halo stadion od godziny 17.30.
Poza podstawowym składem są także trenujący już z zespołem Michał Kucharczyk i Bośniak Danijel Loncar. Do wyjściowej jedenastki po kartkowej pauzie wraca natomiast Grek Konstantinos Triantafyllopoulos.
Portowcy w poprzedniej kolejce pokonali w Lubinie Zagłębie 1:0 po golu w doliczonym czasie gry Marcela Wędrychowskiego. Także w Płocku wygraną z Wisłą Duma Pomorza zapewniła sobie po bramce po upływie 90. minuty.
Pomocnik Pogoni Mateusz Łęgowski przyznaje, że w sobotę woli uniknąć nerwowej końcówki, ale nie ma nic przeciwko golom zdobytym w doliczonym czasie dającym komplet punktów.
- Myślę, że nieważne w której minucie strzelamy, ważne, że strzelamy i wygrywamy i zdobywamy te 3 punkty. Raków też miał kilka meczy takich, że w końcówce strzelił i wygrywali, więc czemu my tak nie mamy robić? Wiadomo, że chcielibyśmy strzelać jeszcze więcej bramek i nie trzymać kibiców do samego końca, bo zdajemy sobie sprawę jakie to wielkie emocje i zrobimy wszystko, żeby w następnych meczach strzelać więcej i grać na zero z tyłu - zapowiedział.
Sobotnie spotkanie piłkarzy Pogoni z Koroną Kielce będziemy transmitować w Radiu Szczecin w audycji Halo stadion od godziny 17.30.