Siatkarki Grupy Azoty Chemika doznały pierwszej porażki w Tauron Lidze.
Policzanki po pięciu z rzędu wygranych ligowych spotkaniach bez straty seta, przegrały z ŁKS-em Łódź 2:3 w szóstej kolejce rozgrywek. O losach niedzielnej rywalizacji zadecydował tie-break wygrany przez mistrzynie kraju 17:15.
Rozgrywająca Chemika Marlena Kowalewska nie ukrywała rozczarowania końcowym wynikiem emocjonującego pojedynku z łódzkimi wiewiórami.
- Bardzo dużo się działo. Pełno wzlotów i upadków zarówno po naszej stronie, jak i ŁKS-u. Bardzo szkoda tego meczu, bo w tym tie-breaku zaczęłyśmy bardzo źle, dociągnęłyśmy do wyrównania i brakowało te dwa punkty, żeby wygrać ten mecz. Naprawdę bardzo mi jest przykro i szkoda, ale taki jest sport i walczymy dalej - mówiła Kowalewska.
Drużyna włoskiego trenera Marco Fenoglio pomimo premierowej porażki nadal zajmuje 2. miejsce w tabeli z dwoma punktami straty do lidera BKS-u Bostik Bielsko-Biała.
W kolejnym meczu Tauron Ligi siatkarki Chemika Police w niedzielę w Szczecinie zagrają z Volley Wrocław.
Rozgrywająca Chemika Marlena Kowalewska nie ukrywała rozczarowania końcowym wynikiem emocjonującego pojedynku z łódzkimi wiewiórami.
- Bardzo dużo się działo. Pełno wzlotów i upadków zarówno po naszej stronie, jak i ŁKS-u. Bardzo szkoda tego meczu, bo w tym tie-breaku zaczęłyśmy bardzo źle, dociągnęłyśmy do wyrównania i brakowało te dwa punkty, żeby wygrać ten mecz. Naprawdę bardzo mi jest przykro i szkoda, ale taki jest sport i walczymy dalej - mówiła Kowalewska.
Drużyna włoskiego trenera Marco Fenoglio pomimo premierowej porażki nadal zajmuje 2. miejsce w tabeli z dwoma punktami straty do lidera BKS-u Bostik Bielsko-Biała.
W kolejnym meczu Tauron Ligi siatkarki Chemika Police w niedzielę w Szczecinie zagrają z Volley Wrocław.