Piłkarze Pogoni na finiszu ekstraklasy nie mogą pozwolić sobie na wpadkę i stratę punktów w walce o brązowy medal Mistrzostw Polski. Szczecinianie zmierzą się w środę z Motorem Lublin w zaległym meczu ekstraklasy.
Portowcy chcą zrewanżować się rywalom za jesienną porażkę w Lublinie i odnieść zwycięstwo, które przybliży zespół trenera Roberta Kolendowicza do trzeciego miejsca w tabeli rozgrywek.
Wieczorny pojedynek będzie wyjątkowy dla obrońcy Pogoni Jakuba Lisa, który z Motorem awansował do ekstraklasy a teraz liczy na wygraną z lubelskim zespołem. - Wywalczyłem dwa awanse i zawdzięczam wiele też temu klubowi, ale uważam, że to jest mecz tak jak każdy inny, że trzeba wygrać, trzeba się zrewanżować za tą porażkę w Lublinie, bo trzeba pokazać, że Pogoń jest wyżej od Motoru. Gramy u siebie, jak wiemy, bo u siebie jesteśmy najmocniejsi - powiedział Lis.
Spotkanie piłkarzy Pogoni z Motorem Lublin rozpocznie się o godzinie 20.30 na stadionie przy Twardowskiego w Szczecinie.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Wieczorny pojedynek będzie wyjątkowy dla obrońcy Pogoni Jakuba Lisa, który z Motorem awansował do ekstraklasy a teraz liczy na wygraną z lubelskim zespołem. - Wywalczyłem dwa awanse i zawdzięczam wiele też temu klubowi, ale uważam, że to jest mecz tak jak każdy inny, że trzeba wygrać, trzeba się zrewanżować za tą porażkę w Lublinie, bo trzeba pokazać, że Pogoń jest wyżej od Motoru. Gramy u siebie, jak wiemy, bo u siebie jesteśmy najmocniejsi - powiedział Lis.
Spotkanie piłkarzy Pogoni z Motorem Lublin rozpocznie się o godzinie 20.30 na stadionie przy Twardowskiego w Szczecinie.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski