"Między prezydentem Szczecina Piotrem Krzystkiem, a prezesem Pogoni Jarosławem Mroczkiem nie ma chemii " to konkluzja ze spotkania prezydenta ze zwolennikami budowy nowego stadionu w Szczecinie.
Ludzie biznesu, kultury i nauki starali się przekonać Piotra Krzystka do rozpoczęcia choćby prac projektowych nad nowym obiektem. Zdaniem zwolenników budowy nowej areny, wydawanie 20 mln zł na stary stadion jest marnowaniem pieniędzy. Przeciągającą się dyskusję podsumował nieoczekiwanie jeden z uczestników spotkania.
- Mam nieodparte wrażenie, że problem polega na tym, że ci ludzie ze sobą nie współpracują i nie nadają na tych samych falach. To jest inna chemia. Gdyby tylko spojrzeli na to z innej strony, bardzo szybko zaczęlibyśmy iść do przodu - stwierdził Artur Sobiesiński z firmy AS Consulting.
Po takim postawieniu sprawy prezydent uznał, że jeszcze raz przeanalizuje wszystkie dokumenty dotyczące stadionu i chce się spotkać w podobnym gronie, by być może porozmawiać o ostatecznej lokalizacji nowego obiektu.
- Mam nieodparte wrażenie, że problem polega na tym, że ci ludzie ze sobą nie współpracują i nie nadają na tych samych falach. To jest inna chemia. Gdyby tylko spojrzeli na to z innej strony, bardzo szybko zaczęlibyśmy iść do przodu - stwierdził Artur Sobiesiński z firmy AS Consulting.
Po takim postawieniu sprawy prezydent uznał, że jeszcze raz przeanalizuje wszystkie dokumenty dotyczące stadionu i chce się spotkać w podobnym gronie, by być może porozmawiać o ostatecznej lokalizacji nowego obiektu.