Maraton filmów o górach "O! Góry" trwa w budynku starej Filharmonii przy placu Armii Krajowej w Szczecinie.
Pierwsza tura filmów trwa od sobotniego poranka, a swoje zainteresowanie jasno wyrażają sami uczestnicy.
- Bardzo mi się podoba, ja to uwielbiam. - Myślę, że można wielu ciekawych rzeczy się dowiedzieć. Obejrzeć dobre filmy i posłuchać ciekawych ludzi - mówią widzowie.
Wśród gości jest Ryszard Pawłowski, doświadczony himalaista, zdobywca wielu siedmio i ośmiotysięczników. Pytany o to dlaczego coraz więcej osób naraża się na taki wysiłek mówi, że nie ma prostej odpowiedzi.
- Chyba nie chodzi o sławę, a o przeżycie ekstremalnej przygody. Żeby chcieć to robić trzeba mieć odpowiednią do tego psychikę. Człowiek z zewnątrz pyta: "Po co ty tam idziesz" - to często jest silniejsze od nas i chcemy czegoś dokonać - tłumaczy Pawłowski.
Oprócz pokazów filmów w ramach przeglądu "O! Góry" zaplanowano jeszcze spotkania i dyskusje. Impreza potrwa do niedzieli.
- Bardzo mi się podoba, ja to uwielbiam. - Myślę, że można wielu ciekawych rzeczy się dowiedzieć. Obejrzeć dobre filmy i posłuchać ciekawych ludzi - mówią widzowie.
Wśród gości jest Ryszard Pawłowski, doświadczony himalaista, zdobywca wielu siedmio i ośmiotysięczników. Pytany o to dlaczego coraz więcej osób naraża się na taki wysiłek mówi, że nie ma prostej odpowiedzi.
- Chyba nie chodzi o sławę, a o przeżycie ekstremalnej przygody. Żeby chcieć to robić trzeba mieć odpowiednią do tego psychikę. Człowiek z zewnątrz pyta: "Po co ty tam idziesz" - to często jest silniejsze od nas i chcemy czegoś dokonać - tłumaczy Pawłowski.
Oprócz pokazów filmów w ramach przeglądu "O! Góry" zaplanowano jeszcze spotkania i dyskusje. Impreza potrwa do niedzieli.