Są w Łobzie i Szczecinku, a Szczecin ciągle na nie czeka. Chodzi o budki bookcrossingowe, czyli gabloty w miejscach publicznych, w których każdy mieszkaniec może zostawić książkę i każdy pożyczyć.
Akcję popiera kierownik działu promocji Miejskiej Biblioteki Publicznej, Anna Rutkowska. W rozmowie z reporterem Radia Szczecin mówi, że projekt był już zgłaszany do Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego, ale nie zyskał poparcia. Dodaje, że w ciągu najbliższych miesięcy będzie chciała przekonać urząd do postawienia budek. Gdzie mogłyby stanąć?
- W przestrzeni miejskiej, w uczęszczanych miejscach np. na dworcu PKP, placu Grunwaldzkim, w parkach - wymienia Rutkowska.
Bookcrossing to idea wymiany książkami przez pozostawianie ich w miejscach publicznych.
Na całym świecie powstają pomagające w promowaniu tej idei regały, budki czy gabloty.
- W przestrzeni miejskiej, w uczęszczanych miejscach np. na dworcu PKP, placu Grunwaldzkim, w parkach - wymienia Rutkowska.
Bookcrossing to idea wymiany książkami przez pozostawianie ich w miejscach publicznych.
Na całym świecie powstają pomagające w promowaniu tej idei regały, budki czy gabloty.