Łona, Katarzyna Nosowska, Andrzej Smolik, Marek Pędziwiatr i Lesław Matecki mają szanse na statuetki w kategoriach muzyki rozrywkowej.
Rekordzistą w województwie zachodniopomorskim jest Łona - jego projekt Łona x Konieczny x Krupa zgarnął cztery nominacje za płytę "TAXI" (m.in. za "Album roku hip-hop" i "Projekt artystyczny roku").
Dwoma nominacjami wyróżniono Smolika - dla "Producenta roku", a także za muzykę z filmu "IMAGO". Artysta przyznał, że w temacie kompozycji do filmów ciągle czuje się trochę debiutantem i bardzo docenia swoje wyróżnienie.
- To jest miłe, najnormalniej w świecie, bo od bardzo dawna nie było mnie w tych zestawieniach. Głosuje branża i to są nominowani, laureaci i dziennikarze, podejrzewam, że bardzo wiele z tych osób znam osobiście, więc jest to miły gest od koleżanek i kolegów, a mimo wszystko jakiejś tam konkurencji - mówi Smolik.
Na dwie statuetki ma także szanse Marek Pędziwiatr, muzyk pochodzący ze Świnoujścia. Współtworzone przez niego projekty EABS i Zima stulecia wyróżniono w kategoriach "Album roku muzyka korzeni" i "Album roku elektronika". Artysta cieszy się z nominacji do najważniejszej nagrody muzycznej w Polsce.
- Pierwsza myśl to szczęście i zdumienie, ponieważ dawno nie byliśmy nominowani, może gdzieś tam na początku naszej kariery wydawniczej, jako debiutanci. Mam też na koncie Fryderyka za produkcję płyty Pauliny Przybysz, ale to było kilka dobrych lat temu. Samą nagrodą nawet jest ta nominacja. Taki symbol tego, że to co robimy, to nie była praca w powietrze, tylko to dostało docenione - mówi Pędziwiatr.
Po jednej nominacji zebrali Nosowska ("Album roku indie pop) oraz Matecki, gitarzysta urodzony w Kołobrzegu. Muzyk współpracujący z Kaśką Sochacką i Arturem Rojkiem może zwyciężyć w kategorii "Fonograficzny debiut roku".
Uroczysta Gala Muzyki Rozrywkowej i Jazzu w ramach Fryderyk Festiwal 2024 odbędzie się 22 marca w Gliwicach.
Dwoma nominacjami wyróżniono Smolika - dla "Producenta roku", a także za muzykę z filmu "IMAGO". Artysta przyznał, że w temacie kompozycji do filmów ciągle czuje się trochę debiutantem i bardzo docenia swoje wyróżnienie.
- To jest miłe, najnormalniej w świecie, bo od bardzo dawna nie było mnie w tych zestawieniach. Głosuje branża i to są nominowani, laureaci i dziennikarze, podejrzewam, że bardzo wiele z tych osób znam osobiście, więc jest to miły gest od koleżanek i kolegów, a mimo wszystko jakiejś tam konkurencji - mówi Smolik.
Na dwie statuetki ma także szanse Marek Pędziwiatr, muzyk pochodzący ze Świnoujścia. Współtworzone przez niego projekty EABS i Zima stulecia wyróżniono w kategoriach "Album roku muzyka korzeni" i "Album roku elektronika". Artysta cieszy się z nominacji do najważniejszej nagrody muzycznej w Polsce.
- Pierwsza myśl to szczęście i zdumienie, ponieważ dawno nie byliśmy nominowani, może gdzieś tam na początku naszej kariery wydawniczej, jako debiutanci. Mam też na koncie Fryderyka za produkcję płyty Pauliny Przybysz, ale to było kilka dobrych lat temu. Samą nagrodą nawet jest ta nominacja. Taki symbol tego, że to co robimy, to nie była praca w powietrze, tylko to dostało docenione - mówi Pędziwiatr.
Po jednej nominacji zebrali Nosowska ("Album roku indie pop) oraz Matecki, gitarzysta urodzony w Kołobrzegu. Muzyk współpracujący z Kaśką Sochacką i Arturem Rojkiem może zwyciężyć w kategorii "Fonograficzny debiut roku".
Uroczysta Gala Muzyki Rozrywkowej i Jazzu w ramach Fryderyk Festiwal 2024 odbędzie się 22 marca w Gliwicach.