Słynny czeski fotograf przyjeżdża do Koszalina, aby stworzyć serię zdjęć w nadmorskiej scenerii. Przypadek sprawia, że jego plany ulegają zmianie. Tak najkrócej można streścić najnowszy film zrealizowany z Zachodniopomorskiego Funduszu Filmowego Pomerania Film.
Paradokument "Artyści z Koszalina" wyreżyserował Przemysław Młyńczyk. Dziś w Kinie Zamek odbyła się kolaudacja filmu.
- Środowisko artystów Koszalina poznałem przez znawcę sztuki współczesnej, Ryszarda Ziarkiewicza - mówi scenarzysta i reżyser Przemysław Młyńczyk. - Karel Cudlin wystąpił w naszym filmie. To znany czeski fotograf. Wiadomo, że Czesi zawsze chcą jechać nad morze. To jest takie ich odwieczne marzenie. On może i chce pojechać nad morze, ale w Koszalinie zostaje zatrzymany przez artystów, i tutaj już pozostaje.
- To cenna pozycja zrealizowana z naszych pieniędzy - przyznaje Beata Bogusławka z Zachodniopomorskiego Funduszu Filmowego. - W końcu możemy pokazać siebie, swoje miasto i prawdę o nim. W pewien sposób o to w tym funduszu filmowym chodzi: aby promować lokalność i tworzyć filmy, które są związane z naszą ziemią.
Tegoroczny konkurs Fundusz powinien ogłosić jeszcze w tym miesiącu.
- Środowisko artystów Koszalina poznałem przez znawcę sztuki współczesnej, Ryszarda Ziarkiewicza - mówi scenarzysta i reżyser Przemysław Młyńczyk. - Karel Cudlin wystąpił w naszym filmie. To znany czeski fotograf. Wiadomo, że Czesi zawsze chcą jechać nad morze. To jest takie ich odwieczne marzenie. On może i chce pojechać nad morze, ale w Koszalinie zostaje zatrzymany przez artystów, i tutaj już pozostaje.
- To cenna pozycja zrealizowana z naszych pieniędzy - przyznaje Beata Bogusławka z Zachodniopomorskiego Funduszu Filmowego. - W końcu możemy pokazać siebie, swoje miasto i prawdę o nim. W pewien sposób o to w tym funduszu filmowym chodzi: aby promować lokalność i tworzyć filmy, które są związane z naszą ziemią.
Tegoroczny konkurs Fundusz powinien ogłosić jeszcze w tym miesiącu.