Przedstawiona przez Instytut Pamięci Narodowej ekspertyza teczki TW "Bolka" potwierdza współpracę Lecha Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa. Opinię, o której na konferencji prasowej informował Instytut Pamięci Narodowej, przygotował Instytut Ekspertyz Sądowych z Krakowa.
Jak poinformował prokurator Andrzej Pozorski, szef pionu śledczego IPN, biegli stwierdzili, że pismo "Bolka" jest tożsame z pismem Lecha Wałęsy.
- Opinia jest kompleksowa, jest jasna i spójna. Wnioski, które są zawarte w tej opinii są jednoznaczne i one nie pozostawiają żadnych wątpliwości. Odręczne zobowiązanie o współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa z dnia 21 grudnia 1970 roku zostało w całości nakreślone przez Lecha Wałęsę. 17 odręcznych pokwitowań odbioru pieniędzy za przekazanie funkcjonariuszom Służby Bezpieczeństwa informacji zostało w całości nakreślone przez Lecha Wałęsę - mówił Pozorski na konferencji prasowej.
Dokumenty badane przez ekspertów znaleziono po śmierci generała Czesława Kiszczaka w jego domu. W teczce było między innymi odręcznie napisane zobowiązanie do współpracy z SB, podpisane: "Lech Wałęsa. Bolek". Instytut Pamięci Narodowej zlecił ekspertyzy z dziedziny pisma porównawczego, po tym jak w kwietniu Lech Wałęsa zanegował autentyczność okazanych mu dokumentów.
Dyrektor Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie Maria Kała mówiła o tym, jak biegli ocenili materiał dowodowy. - Rękopisy dowodowe były obszerne, zapisy tekstowe też były obszerne i liczne podpisy. Brak śladów przerabiania lub kopiowania. Pismo było naturalne. Biegli nie stwierdzili żadnych zaburzeń motorycznych mogących świadczyć o próbie imitacji pisma innej osoby. Wszystkie zapisy odzwierciedlały nawykowe cechy pisma wykonawców - mówiła dyrektor.
Materiał porównawczy to dokumentacja z życia Lecha Wałęsy z lat 1963-2016.
Zbadanie dokumentów dotyczących TW "Bolka" zlecono w ramach śledztwa, prowadzonego przez prokuratorów białostockiego oddziału IPN w sprawie podejrzenia poświadczenia nieprawdy przez funkcjonariuszy SB w dokumentach "Bolka" w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej.
Wszczęto je w lutym ubiegłego roku po wypowiedziach Lecha Wałęsy, który twierdził, że akta z teczki są sfałszowane. Chodziło między innymi o pokwitowania odbioru pieniędzy.
- Opinia jest kompleksowa, jest jasna i spójna. Wnioski, które są zawarte w tej opinii są jednoznaczne i one nie pozostawiają żadnych wątpliwości. Odręczne zobowiązanie o współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa z dnia 21 grudnia 1970 roku zostało w całości nakreślone przez Lecha Wałęsę. 17 odręcznych pokwitowań odbioru pieniędzy za przekazanie funkcjonariuszom Służby Bezpieczeństwa informacji zostało w całości nakreślone przez Lecha Wałęsę - mówił Pozorski na konferencji prasowej.
Dokumenty badane przez ekspertów znaleziono po śmierci generała Czesława Kiszczaka w jego domu. W teczce było między innymi odręcznie napisane zobowiązanie do współpracy z SB, podpisane: "Lech Wałęsa. Bolek". Instytut Pamięci Narodowej zlecił ekspertyzy z dziedziny pisma porównawczego, po tym jak w kwietniu Lech Wałęsa zanegował autentyczność okazanych mu dokumentów.
Dyrektor Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie Maria Kała mówiła o tym, jak biegli ocenili materiał dowodowy. - Rękopisy dowodowe były obszerne, zapisy tekstowe też były obszerne i liczne podpisy. Brak śladów przerabiania lub kopiowania. Pismo było naturalne. Biegli nie stwierdzili żadnych zaburzeń motorycznych mogących świadczyć o próbie imitacji pisma innej osoby. Wszystkie zapisy odzwierciedlały nawykowe cechy pisma wykonawców - mówiła dyrektor.
Materiał porównawczy to dokumentacja z życia Lecha Wałęsy z lat 1963-2016.
Zbadanie dokumentów dotyczących TW "Bolka" zlecono w ramach śledztwa, prowadzonego przez prokuratorów białostockiego oddziału IPN w sprawie podejrzenia poświadczenia nieprawdy przez funkcjonariuszy SB w dokumentach "Bolka" w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej.
Wszczęto je w lutym ubiegłego roku po wypowiedziach Lecha Wałęsy, który twierdził, że akta z teczki są sfałszowane. Chodziło między innymi o pokwitowania odbioru pieniędzy.