O impasie w negocjacjach brexitowych pisze we wtorek brytyjska prasa. Dzienniki są zgodne, że atmosfera rozmów trzeciej rundy rokowań, która rozpoczęła się w poniedziałek, nie była dobra. Podkreślają słowa unijnego negocjatora, Michela Barniera, który apelował do Wielkiej Brytanii, by "zaczęła negocjować na serio".
W komentarzu "Timesa" znajdziemy apel: "priorytetem powinny być rozmowy na temat okresu przejściowego". Gazeta podziela obawy ministra skarbu Philpa Hammona, alarmującego, że brak postępu w negocjacjach oznaczać będzie exodus przedsiębiorców z Wysp, którzy będą mieli dość niepewności. Gdyby rozmowy na ten temat zaczęły się za trzy miesiące, może być już za późno - ostrzega "Times".
Dziennik podkreśla, że przeszkody są dwie. Brytyjska wizja okresu przejściowego ciągle jest niejasna. Po drugie Unia najpierw chce ustalić inne kwestie, choćby wysokość tzw. rachunku brexitowego.
"Financial Times" donosi, że wysiłki brytyjskich dyplomatów, by Wspólnota była tu bardziej elastyczna, spełzły na niczym. "Berlin i Paryż mówią innym stolicom by trzymały wspólny front" - czytamy w gazecie.