Biuro Analiz Sejmowych stwierdziło, że Polsce przysługują roszczenia odszkodowawcze ze strony Niemiec w związku z II wojną światową. Zlecił ją w połowie lipca poseł Prawa i Sprawiedliwości Arkadiusz Mularczyk.
- To jest niezwykle pouczające, że przez wiele lat, lata 50. 60., nawet przez lata 90. i także w roku 2000, Niemcy zawierały umowy z innymi krajami z całego świata, którym płaciły reparacje - mówi Mularczyk.
Tymczasem posłowie Platformy Obywatelskiej walkę o reparacje nazywają histeryczną. Zdaniem Sławomira Nitrasa z PO, politycy Prawa i Sprawiedliwości nie myślą o konsekwencjach i pogłębiają kryzys w relacjach między Polską a Unią Europejską.
- Chciałbym zapytać pana prezesa Kaczyńskiego, czy on to z kimś konsultował. Parlamentem, Polakami. Czy my naprawdę chcemy być w Europie samotni, czy jest to polityka, która Polakom odpowiada, czy niezbyt wiele mamy do stracenia - mówi Nitras.
W opinii Biura Analiz Sejmowych podkreślono między innymi, że Polska poniosła największe, w stosunku do całkowitej liczby ludności i majątku narodowego, straty osobowe i materialne ze wszystkich państw europejskich.
Posłowie Platformy Obywatelskiej będą domagać się debaty na ten temat.