Posłowie PiS złożyli w Sejmie propozycje zmian w ustawach samorządowych i kodeksie wyborczym.
Mają obowiązywać już podczas najbliższych wyborów w przyszłym roku. Wyjątek stanowią propozycje dotyczące Państwowej Komisji Wyborczej, które miałyby wejść w życie dopiero po wyborach parlamentarnych w 2019 roku. Deklarowanym celem zmian jest zwiększenie udziału obywateli w procesie wyborczym, jawności i transparentności w samorządach oraz wzmocnienie w nich roli opozycji.
Poseł Łukasz Schreiber poinformował, że w lokalach wyborczych mają być kamery oraz mają działać dwie komisje wyborcze - ta druga będzie liczyć głosy. Prawo i Sprawiedliwość chce też wprowadzić limit dwukadencyjności dla wójtów, burmistrzów i prezydentów, licznik ruszy w 2018 roku.
- Sprawa następna, likwidacja ordynacji większościowej we wszystkich szczeblach - na rzecz ordynacji proporcjonalnej - tłumaczy Schreiber.
Platforma Obywatelska ma wiele zastrzeżeń. Rafał Grupiński uważa, że tak ważny projekt nie powinien trafić do Sejmu bez konsultacji i jako poselski, a nie rządowy. Opozycja najbardziej krytykuje likwidację okręgów jednomandatowych. Wicemarszałek Stanisław Tyszka zapowiedział, że Kukiz'15 złoży swój projekt, wprowadzający jednomandatowe okręgi wyborcze na wszystkich szczeblach samorządu.
- Szyldy partyjne to jest głosowanie na kota w worku. Na jakąś markę, która jest wykreowana za pieniądze podatników poprzez głupawe spoty - podsumowuje Tyszka.
Sejm ma się zająć projektem PiS na najbliższym posiedzeniu za dwa tygodnie.
Poseł Łukasz Schreiber poinformował, że w lokalach wyborczych mają być kamery oraz mają działać dwie komisje wyborcze - ta druga będzie liczyć głosy. Prawo i Sprawiedliwość chce też wprowadzić limit dwukadencyjności dla wójtów, burmistrzów i prezydentów, licznik ruszy w 2018 roku.
- Sprawa następna, likwidacja ordynacji większościowej we wszystkich szczeblach - na rzecz ordynacji proporcjonalnej - tłumaczy Schreiber.
Platforma Obywatelska ma wiele zastrzeżeń. Rafał Grupiński uważa, że tak ważny projekt nie powinien trafić do Sejmu bez konsultacji i jako poselski, a nie rządowy. Opozycja najbardziej krytykuje likwidację okręgów jednomandatowych. Wicemarszałek Stanisław Tyszka zapowiedział, że Kukiz'15 złoży swój projekt, wprowadzający jednomandatowe okręgi wyborcze na wszystkich szczeblach samorządu.
- Szyldy partyjne to jest głosowanie na kota w worku. Na jakąś markę, która jest wykreowana za pieniądze podatników poprzez głupawe spoty - podsumowuje Tyszka.
Sejm ma się zająć projektem PiS na najbliższym posiedzeniu za dwa tygodnie.