Zastępca dowódcy irańskiej Gwardii Rewolucyjnej generał Husajn Salami zagroził Europie zwiększeniem zasięgu rakiet posiadanych przez jego kraj. To reakcja na wezwanie Francji do rozpoczęcia negocjacji z Iranem dotyczących programu rakietowego.
- Jak dotąd nie uważaliśmy Europy za zagrożenie, więc nie zwiększyliśmy zasięgu naszych rakiet. Jednak jeśli Europa chce stać się dla nas zagrożeniem, zwiększymy zasięg naszych rakiet - powiedział cytowany przez agencję Fars generał. - Jeśli utrzymamy zasięg naszych rakiet na poziomie do 2000 kilometrów, nie będzie to wynikało z braków technologicznych. Trzymamy się naszej strategicznej doktryny - dodał Husajn Salami.
Francuskie władze w ubiegłym tygodniu wezwały do podjęcia - jak to określono - "bezkompromisowego" dialogu z Iranem w sprawie prowadzonego przez ten kraj programu rakietowego. Paryż zaproponował, by negocjacje podjęto mimo zawarcia w 2015 roku porozumienia nuklearnego. Wspomniał też o możliwości nałożenia przez Europę nowych sankcji, co miałoby wymusić na Iranie ograniczenie prób rakietowych.
Teheran utrzymuje, że jego program ma charakter obronny i zastrzega, że sprawa ta nie podlega negocjacjom.
Francuskie władze w ubiegłym tygodniu wezwały do podjęcia - jak to określono - "bezkompromisowego" dialogu z Iranem w sprawie prowadzonego przez ten kraj programu rakietowego. Paryż zaproponował, by negocjacje podjęto mimo zawarcia w 2015 roku porozumienia nuklearnego. Wspomniał też o możliwości nałożenia przez Europę nowych sankcji, co miałoby wymusić na Iranie ograniczenie prób rakietowych.
Teheran utrzymuje, że jego program ma charakter obronny i zastrzega, że sprawa ta nie podlega negocjacjom.