Premier Mateusz Morawiecki w programie Gość Wiadomości powiedział, że spojrzenie Komisji Europejskiej na polskie sprawy jest jednostronne. Komisja zapowiada, że jest bliska uruchomienia artykułu 7 unijnego traktatu. Chodzi o pierwszy etap, czyli wysłanie wniosku do unijnych krajów stwierdzającego, że w Polsce istnieje poważne zagrożenie dla praworządności.
- Sądzę, że tam jakieś refleksje zostały zasiane, jaka będzie decyzja - nie wiem. Na pewno nie będziemy działali pod pistoletem, jesteśmy krajem, który ma prawo się reformować - zaznaczył premier Morawiecki.
Podczas piątkowego szczytu Unii Europejskiej w Brukseli polski premier rozmawiał z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem. W rozmowie Mateusz Morawiecki podkreślił, że polski rząd uważa, iż ma prawo do wprowadzania zmian. Obaj politycy umówili się na dłuższe spotkanie i omówienie kwestii zmian w polskim wymiarze sprawiedliwości w styczniu.
Do poparcia wniosku o uruchomieniu artykułu 7. potrzebna jest zgoda 22 krajów.
Premier Mateusz Morawiecki powiedział ponadto, że na zakończonym szczycie Unii Europejskiej w Brukseli, udało się wypracować korzystne dla Polski rozwiązania w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii.
Szef rządu mówił, że w sprawie Brexitu rozmawiał z przedstawicielami brytyjskiego rządu. Zaznaczył, że prawa polskich obywateli mieszkających w Wielkiej Brytanii, w tym prawa socjalne będą zagwarantowane.
Premier Morawiecki powiedział, że w trakcie szczytu miał również okazję porozmawiać z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem na temat reformy wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Mateusz Morawiecki powiedział, że przypomniał prezydentowi Macronowi o reformie sądownictwa, która była przeprowadzona we Francji po tym jak Charles de Gaulle doszedł do władzy. Szef polskiego rządu podkreślił, że prezydentowi Macronowi spodobała się ta analogia, bo Francja kilkanaście lat po wojnie chciała się pozbyć piętna państwa Vichy, które kolaborowało z Niemcami. Zaznaczył, że Polska ponad 20 lat po upadku komunizmu również chce pozbyć się tego brzemienia.
Premier Mateusz Morawiecki dodał, że porównanie tamtych reform we Francji z obecną sytuacją w Polsce trafiło do Emmanuela Macrona i "miał o czym pomyśleć".
W czasie piątkowego posiedzenia Senat przyjął ustawy o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. Pierwsza z nich wprowadza instytucję skargi nadzwyczajnej na prawomocne wyroki sądów, w tym te z ostatnich 20 lat. W Sądzie Najwyższym mają powstać dwie nowe izby, w tym Izba Dyscyplinarna, w której mają zasiadać także ławnicy. Sędziowie Sądu Najwyższego mieliby przechodzić po ukończeniu 65 lat w stan spoczynku - chyba że na ich dalszą pracę zgodę wyda prezydent.
Nowelizacja ustawy o KRS przewiduje natomiast między innymi wybór przez Sejm 15 sędziów do KRS większością 3/5 głosów. Każdy klub będzie mógł wskazać nie więcej niż dziewięciu kandydatów na członków Rady. Sędziów do KRS może zgłaszać grupa 2 tysięcy obywateli lub 25 sędziów. Do tej pory członkowie KRS byli wybierani przez środowiska sędziowskie.