Duże zainteresowanie berlińskiej Polonii niedzielnymi wyborami w Polsce. Ambasada stolicy Niemiec liczy, że głosujących będzie więcej niż w wiosennych wyborach do europarlamentu.
W berlińskim okręgu konsularnym będzie można głosować w czterech obwodowych punktach wyborczych. To o dwa punkty więcej niż podczas ostatnich wyborów do Parlamentu Europejskiego.
Jak mówi rzecznik prasowy Polskiej Ambasady w Berlinie, Dariusz Pawłoś jest to odpowiedź na niespodziewanie wysoką frekwencję w majowym głosowaniu.
W najbliższą niedzielę ambasada spodziewa się równie rekordowej ilości wyborców, którzy oddadzą swój głos w stolicy Niemiec. 2,5 tysiąca z nich wybierze się do urn w ambasadzie, a 3 tysiące w Instytucie Polskim.
Polska Misja Katolicka przyjmie ponad 2 tysiące wyborców, a Centrum Badań Historycznych PAN około 1 tysiąca.
Punkty wyborcze rozlokowane zostały strategicznie na terenie Berlina tak, by umożliwić sprawne głosowanie Polakom mieszkającym w różnych dzielnicach miasta. Jak mówi Dariusz Pawłoś oczekiwana rekordowa frekwencja to jednak wciąż niewielki procent ponad 120-tysięcznej Polonii mieszkającej w Berlinie.
Jak mówi rzecznik prasowy Polskiej Ambasady w Berlinie, Dariusz Pawłoś jest to odpowiedź na niespodziewanie wysoką frekwencję w majowym głosowaniu.
W najbliższą niedzielę ambasada spodziewa się równie rekordowej ilości wyborców, którzy oddadzą swój głos w stolicy Niemiec. 2,5 tysiąca z nich wybierze się do urn w ambasadzie, a 3 tysiące w Instytucie Polskim.
Polska Misja Katolicka przyjmie ponad 2 tysiące wyborców, a Centrum Badań Historycznych PAN około 1 tysiąca.
Punkty wyborcze rozlokowane zostały strategicznie na terenie Berlina tak, by umożliwić sprawne głosowanie Polakom mieszkającym w różnych dzielnicach miasta. Jak mówi Dariusz Pawłoś oczekiwana rekordowa frekwencja to jednak wciąż niewielki procent ponad 120-tysięcznej Polonii mieszkającej w Berlinie.