W środę Instytut Roberta Kocha w Berlinie poinformował o ponad 18 400 zakażeniach na koronawirusa w ciągu ostatniej doby.
Według danych ministerstwa zdrowia obecnie w Niemczech zajętych jest 21 tys. 629 łóżek "Covidowych" na oddziałach intensywnej terapii. Na razie wolnych jest jeszcze 6 tys. 800 takich łóżek. Pracownicy Interdyscyplinarnego Zrzeszenia ds. Medycyny Intensywnej i Ratunkowej twierdzą, że niemiecka służba zdrowia jest w stanie wytrzymać do 25 - 30 tys. zakażeń dziennie, większy liczba – ich zdaniem – może spowodować jej załamanie.
Szczególnie trudna sytuacja panuje w dużych miastach, gdzie zajętych jest około osiemdziesiąt procent łóżek "Covidowych" na oddziałach intensywnej terapii. Coraz częściej media niemieckie zadają pytanie, że rząd opracował plan postępowania w przypadku braku respiratorów. "Mogę zapewnić, że robimy na najwyższych obrotach wszystko ci możliwe, aby nie doszło do takiej sytuacji. To właśnie z tego powodu wprowadzamy ograniczenia, które dla wielu są bolące, ale są one konieczne aby nie doszło do sytuacji w której musielibyśmy decydować kto otrzyma pomoc medyczno-lekarską, a kto jej nie otrzyma" – powiedziała w telewizji N-TV federalna minister sprawiedliwości Christine Lambrecht.