Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

Premier, który był w środę w składnicy Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych w Komorowie koło Ostrowi Mazowieckiej zwrócił uwagę, że pomoc została skierowana na Białoruś. źródło: https://www.facebook.com/kancelaria.premiera
Premier, który był w środę w składnicy Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych w Komorowie koło Ostrowi Mazowieckiej zwrócił uwagę, że pomoc została skierowana na Białoruś. źródło: https://www.facebook.com/kancelaria.premiera
Premier Mateusz Morawiecki potwierdził, że strona białoruska nie wpuściła na swój teren polskiego konwoju humanitarnego z pomocą dla migrantów koczujących na granicy polsko-białoruskiej.
Grupie około 30 osób nielegalne przekroczenie polskiej granicy uniemożliwiają żołnierze i funkcjonariusze Służby Granicznej. Z drugiej strony drogę zagradzają im białoruskie służby.

Premier, który był w środę w składnicy Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych w Komorowie koło Ostrowi Mazowieckiej zwrócił uwagę, że pomoc została skierowana na Białoruś, ponieważ tam przebywają osoby jej potrzebujące.

Jak wskazał, że strony Białorusi "jest pełna odmowa przyjęcia wsparcia ze strony polskiej dla celów humanitarnych". - To są osoby, które są na terytorium Białorusi, więc to Białoruś odpowiada w pełni za migrantów za równo od strony prawa międzynarodowego jak i patrząc czysto po ludzku - powiedział premier.

Transport z pomocą - na którą składają się między innymi namioty, koce, agregaty prądotwórcze - nadal stoi na przejściu granicznym w Bobrownikach.

Premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że pomoc ma charakter stricte humanitarny.

- Cały czas liczymy na to, że przyjdzie opamiętanie ze strony białoruskiej i będziemy mogli dopomóc tym ludziom, którzy tam się znaleźli w sposób legalny. Jeśli Białoruś ich zaprosiła, to jest za tych ludzi, zgodnie z prawem międzynarodowym, odpowiedzialna - wyjaśnił.

Według Straży Granicznej w okolicy podlaskiej wsi Usnarz Wielki, po stronie białoruskiej, przebywa obecnie około 20 migrantów.

Od początku sierpnia granicę Polski z Białorusią próbowało nielegalnie przekroczyć ponad 2 tysiące osób. Straż Graniczna zapobiegła takim próbom w przypadku ponad 1300 osób, a około 750 cudzoziemców zostało zatrzymanych i osadzonych w zamkniętych ośrodkach dla uchodźców, prowadzonych przez Straż Graniczną.
Jak wskazał, że strony Białorusi "jest pełna odmowa przyjęcia wsparcia ze strony polskiej dla celów humanitarnych". "To są osoby, które są na terytorium Białorusi, więc to Białoruś odpowiada w pełni za migrantów za równo od strony prawa międzynarodowego jak i patrząc czysto po ludzku" - powiedział premier.
- Cały czas liczymy na to, że przyjdzie opamiętanie ze strony białoruskiej i będziemy mogli dopomóc tym ludziom, którzy tam się znaleźli w sposób legalny. Jeśli Białoruś ich zaprosiła, to jest za tych ludzi, zgodnie z prawem międzynarodowym, odpowiedzialna - wyjaśnił.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty