"Lockdown nie jest przewidywany, ani w gospodarce, ani w szkołach" - taką informację przekazał prezydent Andrzej Duda po posiedzeniu Rady Gabinetowej. Jak dodał, nie zostanie również wprowadzony obowiązek szczepień.
Andrzej Duda powiedział po posiedzeniu Rady, że rok szkolny "rozpoczyna się normalnie", lekcje prowadzone będą na salach, a nie przez telekonferencję. Uczniowie będą musieli założyć maski na korytarzach, w czasie lekcji mogą je jednak zdjąć.
Szkoły zostaną też wyposażone w odpowiednią infrastrukturę, która ma ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa.
- Szkołom są przekazywane w tej chwili specjalne dystrybutory płynu odkażającego, które również mierzą temperaturę. Placówki otrzymują też maseczki i rękawice - powiedział Andrzej Duda.
Prezydent przed posiedzeniem Rady Gabinetowej powiedział, że jest "zdecydowanym przeciwnikiem" wprowadzenia obowiązku szczepień, czy to dla całej populacji, czy tylko dla młodzieży szkolnej.
W czasie posiedzenia Rady Andrzej Duda miał uzyskać od rządu zapewnienie, że taki obowiązek nie zostanie wprowadzony.
- Te szczepienia będą rodzicom proponowane. W pierwszym tygodniu [nauki] będzie prowadzona akcja informacyjna, w drugim rodzice będą mogli złożyć deklarację o zgodzie na szczepienie, a w trzecim tygodniu roku szkolnego byłyby już prowadzone szczepienia - mówił prezydent.
Profesor Piotr Czauderna, przewodniczący prezydenckiej Rady do spraw Ochrony Zdrowia, powiedział po posiedzeniu Rady Gabinetowej, że koronawirus nie rozprzestrzenia się w szkołach tak szybko, jak wcześniej się obawiano.
- Wielka analiza oparta na ponad 200 pracach naukowych z 12 krajów pokazuje, że dzieci nie mają aż tak bardzo istotnej roli, jak kiedyś myślano, w przenoszeniu epidemii. Tylko 7 procent ognisk [zakażeń] wzięło swój początek od dzieci - powiedział Czauderna.
W spotkaniu z prezydentem wzięli udział członkowie rządu oraz premier, Mateusz Morawiecki. Szef rządu powiedział na początku posiedzenia Rady, że jest nadzieja na to, że uczniowie wrócą do tradycyjnej nauki już na cały rok szkolny.
- Mówię to ze świadomością nieobliczalności COVID-19, mogą być nowe, zupełnie nieznane mutacje. Jeśli takie wystąpią, na które szczepionki nie będą działały, wtedy nasze decyzje prawdopodobnie będą musiały być zweryfikowane, ale tak długo jak będziemy w obecnych okolicznościach COVID-19, mutacji, na które szczepionki działają, sądzę, że ten powrót do szkół będzie powrotem trwałym - powiedział Mateusz Morawiecki.
Zgodnie z konstytucją prezydent zwołuje posiedzenie Rady Gabinetowej w celu omówienia najważniejszych spraw dla funkcjonowania państwa.
Uczniowie w całym kraju wrócą do nauki w środę.