Były prezydent USA George Bush oddał hołd ofiarom zamachów z 11 września 2001 roku oraz żołnierzom poległym podczas wojen w Iraku i Afganistanie.
George Bush wyraził dumę z faktu, że po atakach z 11 września stał na czele zjednoczonego narodu.
- Widziałem młodych ludzi , którzy oddali się służbie dla kraju i podjęli bezinteresowne działania. To jest naród jaki znam - mówił Bush.
43. Prezydent USA przypomniał akty solidarności po atakach. Ocenił, że Amerykanie odrzucili wówczas uprzedzenia wobec muzułmanów i ludzi uważanych za obcych.
- Widziałem wówczas Amerykę, która potwierdziła, że jest narodem otwartym na imigrantów i uchodźców. To jest naród jaki znam - mówił były prezydent.
George Bush ubolewał, że w społeczeństwie amerykańskim dominują obecnie podziały, strach i gniew. Dziękował tez Amerykanom, którzy po 11 września wstąpili do wojska i walczyli w Iraku i Afganistanie.
- Reprezentowaliście dobro na świecie. Nic co się później wydarzyło nie splami waszego honoru i nie pomniejszy waszych osiągnięć. Wasz kraj jest Wam za to wdzięczny - dodawał Bush.
W uroczystościach w Shanksville, wraz z 43 prezydentem USA uczestniczyła wiceprezydent Kamala Harris.