Po porażce rosyjskiej armii pod Chersoniem Władimir Putin unika wypowiedzi na temat wojny i ukrywa się - do takiego wniosku doszli dziennikarze Radia Svoboda.
Radio Svoboda zwraca uwagę, że Władimir Putin opowiada z ekranu telewizora o hodowli indyków, lodołamaczach i bohaterach II wojny światowej, ale nie wspomina o najważniejszych wydarzeniach na ukraińskim froncie.
W ostatnich wystąpieniach rosyjski dyktator nie wspomniał o rakiecie, która spadła na terytorium Polski, ani o zmasowanych ostrzałach Ukrainy.
- Tak zachowują się wszyscy dyktatorzy - stwierdził obrońca praw człowieka Aleksandr Podrabinek.
- Wszyscy dyktatorzy to ludzie sukcesu, a o jakich sukcesach można mówić w Ukrainie? Tam tylko są wojskowe porażki. Dlatego on unika tego tematu tak, jak zawsze unikał tematów, które budziły u ludzi negatywne emocje - podkreślił rosyjski obrońca praw człowieka.
Niezależni rosyjscy dziennikarze zauważają, że w ostatnich tygodniach do opinii publicznej coraz częściej docierają informacje o możliwym buncie elit przeciwko reżimowi Putina. Według dziennikarzy, Putin najbardziej boi się masowych protestów w swoim kraju i możliwego przewrotu.