Szef rządu powiedział, że spółka będzie musiała zrobić przegląd kosztów i poszukać sposobów na oszczędności. Mateusz Morawiecki zadeklarował też, że spółka może otrzymać wsparcie z budżetu państwa.
W styczniu przewoźnik argumentował, że za podwyżki są odpowiedzialne przede wszystkim rosnące ceny energii elektrycznej, która jest największym kosztem przy utrzymaniu taboru. Nowe taryfy - tak zwane ceny podstawowe, weszły w życie niespełna miesiąc temu - 11 stycznia. Najbardziej podrożały przejazdy najszybszymi składami - pendolino - o 17,8 procent. W najtańszych kategoriach pociągów obsługiwanych przez PKP Intercity - TLK bilety podrożały o niespełna 12 procent.