Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
reklama
Zobacz
autopromocja
Zobacz
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz

Fot. pixabay.com / edu_castro27 (CC0 domena publiczna)
Fot. pixabay.com / edu_castro27 (CC0 domena publiczna)
Prezydent Izraela zaapelował do rządu o natychmiastowe wstrzymanie reformy sądownictwa. Izaak Herzog mówi, że kraj znalazł się na skraju wojny domowej.
Minionej nocy setki tysięcy ludzi wyszły na ulice miast po tym, jak premier zwolnił ministra obrony, który sprzeciwiał się kontrowersyjnej reformie.

Niemal natychmiast po tym, jak ogłoszono dymisję ministra obrony Yoava Gallanta, tysiące osób pojawiły się przed rezydencją premiera Benjamina Netanjahu w Jerozolimie. Część z nich zdołała nawet sforsować zabezpieczenia, a policja musiała użyć armatek wodnych. W Tel Awiwie kilkadziesiąt tysięcy osób na dwie godziny całkowicie zablokowało główną autostradę w kraju.

Masowe protesty przechodzą przez Izrael od 12 tygodni. „Protestuję razem z innymi przeciwko tej rewolucji, przeciwko ludziom, którzy chcą całkowicie zmienić nasz kraj“ - mówiła jedna z Izraelek w Tel Awiwie. Na dzisiaj zapowiedziano kolejny strajk, do którego dołączyły wszystkie uniwersytety w kraju.

Prezydent Izraela Izaak Herzog wydał w nocy oświadczenie, w którym napisał, że reforma jest poważnym zagrożeniem bezpieczeństwa i gospodarki kraju. „Obudźcie się wreszcie. Apeluję do was: wstrzymajcie natychmiast tę reformę“ - napisał prezydent.

Najbardziej skrajnie prawicowa koalicja w historii Izraela próbuje przeforsować reformę, na mocy której parlament będzie mógł zmieniać wyroki sądu. Ma to uchronić premiera Netanjahu przed pójściem do więzienia. Wkrótce bowiem spodziewany jest wyrok skazujący w sprawie, w której polityk oskarżony jest o korupcję i sprzeniewierzenie publicznych pieniędzy.
Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR).

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty