Europoseł jest zdania, że Polska wchodziła do Unii Europejskiej opierającej się na równych, suwerennych i podmiotowych państwach, a "nie wstępowaliśmy do Unii Europejskiej, którą zaproponował podczas swojego ostatniego wystąpienia w Parlamencie Europejskim kanclerz Niemiec. Olaf Scholz".
- Czyli do Unii Europejskiej, w której de facto dwa państwa: Francja, a przede wszystkim Niemcy, będą miały głos decydujący. Próby podejmowane dzisiaj przez tzw. europejski mainstream, brukselski, próby odchodzące od zasady jednomyślności w ramach głosowań na poziomie państw członkowskich w Radzie Europejskiej są niczym innym, jak próbą podporządkowania tego wspaniałego projektu, jakim była Unia Europejska w zamyśle ojców-założycieli pod dyktando i dominację de facto Berlina, jak i w jakimś stopniu, Paryża - powiedział.
Joachim Brudziński mówił też, że rolą PiS-u w Unii Europejskiej jest dbanie o interesy narodowe. I przekonywał, że politycy starają się to czynić na miarę ich możliwości.