Pakiet wsparcia dla pięciu krajów - w tym Polski - za straty związane z nadmiernym importem z Ukrainy - to jeden z tematów spotkania ministrów rolnictwa państw Unii Europejskiej w Brukseli.
Pakiet w wysokości 100 milionów euro, z czego 40 milionów ma otrzymać Polska, to propozycja Komisji Europejskiej do zatwierdzenia przez państwa członkowskie.
Na razie decyzja została wstrzymana, bo zastrzeżenia zgłosiło 13 krajów na czele z Francją. Domagają się one wyjaśnień w sprawie kryteriów zaproponowanego pakietu i podziału tych pieniędzy dla Polski, Bułgarii, Rumunii, Słowacji i Węgier.
Komisarz do spraw rolnictwa, Janusz Wojciechowski powiedział Polskiemu Radiu, że na dzisiejszym spotkaniu będzie przekonywał, że to jest problem regionalny i krajom w regionie potrzebna jest pomoc.
- Kiedy analizujemy statystyki dla wszystkich produktów rolniczych, to Unia Europejska jako całość nie ma problemu z handlem z Ukrainą. Natomiast w pięciu krajach jest wyraźny problem, z którym same sobie nie mogą poradzić - powiedział komisarz do spraw rolnictwa dodając, że import z Ukrainy jest potrzebny na rynku europejskim.
- Niektóre kraje, jak Hiszpania, zwiększyły ten import ze względu na suszę ubiegłoroczną i tegoroczną i potrzebują pasz do swojej hodowli - dodał Janusz Wojciechowski.
Zgodę na przekazanie pakietu finansowego w wysokości 100 milionów euro blokował też do tej pory zakaz importu, utrzymywany przez Węgry. A zgodnie z porozumieniem z Komisją, powinny one były znieść blokadę 2 maja wraz z wprowadzeniem unijnego zakazu importu pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika z Ukrainy.
Na razie decyzja została wstrzymana, bo zastrzeżenia zgłosiło 13 krajów na czele z Francją. Domagają się one wyjaśnień w sprawie kryteriów zaproponowanego pakietu i podziału tych pieniędzy dla Polski, Bułgarii, Rumunii, Słowacji i Węgier.
Komisarz do spraw rolnictwa, Janusz Wojciechowski powiedział Polskiemu Radiu, że na dzisiejszym spotkaniu będzie przekonywał, że to jest problem regionalny i krajom w regionie potrzebna jest pomoc.
- Kiedy analizujemy statystyki dla wszystkich produktów rolniczych, to Unia Europejska jako całość nie ma problemu z handlem z Ukrainą. Natomiast w pięciu krajach jest wyraźny problem, z którym same sobie nie mogą poradzić - powiedział komisarz do spraw rolnictwa dodając, że import z Ukrainy jest potrzebny na rynku europejskim.
- Niektóre kraje, jak Hiszpania, zwiększyły ten import ze względu na suszę ubiegłoroczną i tegoroczną i potrzebują pasz do swojej hodowli - dodał Janusz Wojciechowski.
Zgodę na przekazanie pakietu finansowego w wysokości 100 milionów euro blokował też do tej pory zakaz importu, utrzymywany przez Węgry. A zgodnie z porozumieniem z Komisją, powinny one były znieść blokadę 2 maja wraz z wprowadzeniem unijnego zakazu importu pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika z Ukrainy.