O świcie Moskwę zaatakowały drony. Bezałogowce uderzyły w dwa bloki mieszkalne. Dwie osoby są lekko ranne. Eksplozja uszkodziła elewacje i wybiła szyby w oknach. Kreml obarczył odpowiedzialnością Kijów.
Doradca w kancelarii prezydenta Ukrainy, Mychajło Podolak zadrwił, że to sztuczna inteligencja zdecydowała, aby drony wysyłane na ukraińskie miasta wreszcie wróciły do siebie.
Oficjalnie władze w Kijowie odrzucają zarzuty atakowania terytorium Rosji. Prezydent Wołodymyr Zełenski wielokrotnie podkreślał, że Ukraińcy bronią się i atakują tylko na własnym terytorium.
Od początku roku drony wyładowane materiałami wybuchowymi spadały, ale nie eksplodowały w podmoskiewskich miasteczkach. W jednym przypadku upadek drona spowodował pożar zbiorników z paliwem. Dwa drony zaatakowały również Kreml. Zostały zestrzelone przez ochronę siedziby prezydenta Rosji, ale na jednym z budynków wybuchł niegroźny pożar.
"Uderzenie dronów w bloki mieszkalne, to pierwszy przypadek od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, gdy mieszkańcy Moskwy doświadczyli strachu przed atakiem z powietrza i mogli się przekonać, że rosyjska armia to mit" - tak internauci komentują wydarzenia w stolicy Rosji.
Oficjalnie władze w Kijowie odrzucają zarzuty atakowania terytorium Rosji. Prezydent Wołodymyr Zełenski wielokrotnie podkreślał, że Ukraińcy bronią się i atakują tylko na własnym terytorium.
Od początku roku drony wyładowane materiałami wybuchowymi spadały, ale nie eksplodowały w podmoskiewskich miasteczkach. W jednym przypadku upadek drona spowodował pożar zbiorników z paliwem. Dwa drony zaatakowały również Kreml. Zostały zestrzelone przez ochronę siedziby prezydenta Rosji, ale na jednym z budynków wybuchł niegroźny pożar.
"Uderzenie dronów w bloki mieszkalne, to pierwszy przypadek od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, gdy mieszkańcy Moskwy doświadczyli strachu przed atakiem z powietrza i mogli się przekonać, że rosyjska armia to mit" - tak internauci komentują wydarzenia w stolicy Rosji.