Michał Rachoń był atakowany słownie i fizycznie - był odpychany przez Piotra Borysa i Michała Kołodziejczaka.
W rozmowie w TVP Info Jolanta Hajdasz podkreśliła, że jest to sytuacja bulwersująca z punktu widzenia wolności słowa.
Lider Platformy Obywatelskiej przerwał w pewnym momencie swoje oświadczenie i zagroził Michałowi Rachoniowi wezwaniem policji, a także rozliczeniami karnymi. Doszło do przepychanek.
- Będę zaraz zmuszony wezwać policję. Tego typu ludzie, którzy zakłócają między innymi konferencje opozycji, będą także odpowiadać karnie po wygranych wyborach - mówił Donald Tusk.
Michał Rachoń w czasie wypowiedzi byłego premiera pytał go między innymi o nagrodę Karola Wielkiego, którą otrzymał, o plany obrony Polski na Wiśle, o konsultacje z Angelą Merkel w sprawie podwyższenia wieku emerytalnego, a także o pomysł Radosława Sikorskiego, by utworzyć stały mechanizm konsultacji dotyczących bezpieczeństwa narodowego z Rosją.