"Słowacja i Słowacy mają większe problemy, niż jest nim Ukraina. Ukraina jest dla wszystkich ogromną tragedią i jeśli Smer stworzy rząd, będziemy robić wszystko - również na szczeblu europejskim - aby jak najszybciej rozpoczęto rozmowy pokojowe" - dodał Fico.
Lider zwycięskiej partii zapewnił, że orientacja polityki zagranicznej Słowacji się nie zmieni: "Jesteśmy przecież w Unii Europejskiej, co nie oznacza że nie będziemy wyrażać się krytycznie o sprawach, które nam się w niej nie podobają. Nie ma jednak żadnego powodu, aby w zakotwiczeniu Słowacji cokolwiek się zmieniało".
Wśród pierwszych decyzji ewentualnego rządu z udziałem Smeru, Robert Fico wymienił przywrócenie kontroli na granicy z Węgrami w ramach walki z nielegalną migracją.
Słowackie media sugerują, że Smer utworzy rząd z partią Hlas, którą kieruje były premier z ramienia Smeru Peter Pellegrini, a także Słowacką Partią Narodową. Taka koalicja miałaby 79 mandatów w 150-osobowym parlamencie. Możliwa, lecz znacznie mniej prawdopodobna jest większościowa koalicja bez udziału Smeru, w której najsilniejszym ugrupowaniem byłaby druga w wyborach Postępowa Słowacja. Kluczowa będzie postawa Hlasu, bez którego nie da się zbudować większości w parlamencie.