We Włoszech trwa całodzienny strajk służby zdrowia. Protestujący domagają się podwyżki płac i emerytur, a także zwiększenia zatrudnienia.
Strajk proklamowały największe związki zawodowe lekarzy, pielęgniarek i personelu w szpitalach i ośrodkach zdrowia.
Jak się szacuje, z powodu strajku nie odbędzie się dziś półtora miliona planowanych badań, operacji i wizyt.
Protestujący żądają zmian w ustawie budżetowej, która przewiduje obniżenie emerytur medykom. Wskazują, że obecnie w szpitalach i pogotowiach ratunkowych brakuje 30 tysięcy lekarzy i 65 tysięcy personelu pielęgniarskiego. Co więcej, do 2025 roku na emeryturę przejdzie 40 tysięcy pracowników służby zdrowia.
Strajkujący domagają się znacznego zwiększenia zatrudnienia w służbie zdrowia. Wskazują, że obecna sytuacja zmusza ich do pracy ponad siły.
Jak się szacuje, z powodu strajku nie odbędzie się dziś półtora miliona planowanych badań, operacji i wizyt.
Protestujący żądają zmian w ustawie budżetowej, która przewiduje obniżenie emerytur medykom. Wskazują, że obecnie w szpitalach i pogotowiach ratunkowych brakuje 30 tysięcy lekarzy i 65 tysięcy personelu pielęgniarskiego. Co więcej, do 2025 roku na emeryturę przejdzie 40 tysięcy pracowników służby zdrowia.
Strajkujący domagają się znacznego zwiększenia zatrudnienia w służbie zdrowia. Wskazują, że obecna sytuacja zmusza ich do pracy ponad siły.