Za przygotowanie wyborów korespondencyjnych w sensie technicznym w 2020 roku odpowiedzialny był ówczesny rząd premiera Mateusza Morawieckiego - zeznał przed sejmową komisją śledczą Jarosław Kaczyński.
Dodał, że wiele zadań w tym zakresie wykonywał szef kancelarii premiera Michał Dworczyk.
Wiceprzewodniczący komisji Jacek Karnowski pytał świadka o to, kto był odpowiedzialny za proces legislacyjny ustawy dotyczącej wyborów korespondencyjnych:
- Odpowiedzialni byli ci, którzy zwykle prowadzą: Centrum Legislacyjne Rządu, następnie Szef Kancelarii i w końcu - takie decyzje na posiedzeniu podejmuje na posiedzeniu cały rząd.
- Czyli była to ustawa rządowa?
- Nie pamiętam, jaka dokładnie była to forma, czy była to ustawa rządowa, czy propozycje złożone przez posłów, ale nawet tego rodzaju propozycje też są oceniane przez rząd - odpowiedział.
Jarosław Kaczyński mówił też, że zarówno on, jak i inni przedstawiciele partii, uważali, że w czasie pandemii przeprowadzenie wyborów z formie głosowania korespondencyjnego było jedyną opcją.
Wiceprzewodniczący komisji Jacek Karnowski pytał świadka o to, kto był odpowiedzialny za proces legislacyjny ustawy dotyczącej wyborów korespondencyjnych:
- Odpowiedzialni byli ci, którzy zwykle prowadzą: Centrum Legislacyjne Rządu, następnie Szef Kancelarii i w końcu - takie decyzje na posiedzeniu podejmuje na posiedzeniu cały rząd.
- Czyli była to ustawa rządowa?
- Nie pamiętam, jaka dokładnie była to forma, czy była to ustawa rządowa, czy propozycje złożone przez posłów, ale nawet tego rodzaju propozycje też są oceniane przez rząd - odpowiedział.
Jarosław Kaczyński mówił też, że zarówno on, jak i inni przedstawiciele partii, uważali, że w czasie pandemii przeprowadzenie wyborów z formie głosowania korespondencyjnego było jedyną opcją.
- Odpowiedzialni byli ci, którzy zwykle prowadzą: Centrum Legislacyjne Rządu, następnie Szef Kancelarii i w końcu - takie decyzje na posiedzeniu podejmuje na posiedzeniu cały rząd. - Czyli była to ustawa rządowa? - Nie pamiętam, jaka dokładnie była to forma, czy była to ustawa rządowa, czy propozycje złożone przez posłów, ale nawet tego rodzaju propozycje też są oceniane przez rząd - odpowiedział.